Teoria odkupienia Shawshank: Czerwony umarł. Zakończenie było snem
Skazani na Shawshank jest powszechnie uważany za jeden z najwspanialszych filmów, jakie kiedykolwiek powstały. Na podstawie 1982 Stephen King powieść o nazwie Rita Hayworth i Skazani na Shawshank, doczekała się adaptacji na żywo w 1994 roku. Podejście Franka Darabonta do tej historii było inspirującą opowieścią o nadziei i wytrwałości. Ponura, więzienna opowieść zakończyła się uroczo radosną nutą. Ale ta teoria odkupienia Shawshank stwierdza, że zakończenie było fałszywe. Prawdziwym zakończeniem filmu, którego nam nie pokazał, była śmierć Red Morgana Freemana w końcu.
Odkupienie Shawshank zostało wybrane przez Bibliotekę Kongresu Stanów Zjednoczonych jako dodatek do National Film Registry. Został uznany za ważny kulturowo, historycznie i estetycznie oraz filmowy kamień milowy najwyższej rangi. Film uczy nas nadziei nawet w obliczu najgroźniejszego z adwersarzy. Jest to udowodnione, gdy Red udaje się do Buxton zgodnie z obietnicą, tylko po to, by znaleźć pudełko zawierające skrzynkę z pieniędzmi i list napisany przez Any Dufrense. W liście Andy prosi Reda o odwiedzenie Zihuatanejo w Meksyku. Red spotyka tam Andy'ego i razem rozpoczynają nowe życie. Duet w końcu otrzymuje drugą szansę, jakiej zawsze pragnęli, wolny od demonów przeszłości.
Ale co, jeśli powiemy ci, że zakończenie filmu było rażącym wypaczeniem faktycznego zakończenia arcydzieła Franka Darabonta? Ta teoria mówi, że Red nie był w stanie zrobić z siebie człowieka, odmawiając osiągnięcia poziomu normalności poza więzieniem. Red mógł w końcu powiesić się na śmierć. Film kończy się, w którym Red spotyka Andy'ego, ma raczej surrealistyczną scenerię. To tak nieziemska scena, że prawie wydaje się, że jest to sekwencja ze snów. Z ostatecznym wnioskiem wiąże się dwoistość skazani na Shawshank które nie zostały zbadane do tej pory.
Zobaczmy, jak ta teoria radzi sobie z dowodami, które proponuje ta teoria.
Powikłane zakończenie nie było takie, jak się wydawało
Zacznijmy od zakończenia. Red spotyka Andy'ego w końcu i wszystko wydaje się dobrze toczyć napisy końcowe. Jeśli spojrzysz na to z realistycznego punktu widzenia, jest to zbyt wymyślne zakończenie. Frank Darabont chciał, aby Shawshank miał bardziej klifowy charakter. Chciał, aby film kończył się notatką, w której Red wciąż szuka swojego drogiego przyjaciela. Pozostawiłoby to zakończenie otwarte na interpretację. W usuniętej scenie z filmu Red wykazuje intensywny niepokój i wpada w atak paniki podczas pobytu w sklepie spożywczym. Po latach przebywania w odosobnieniu życie towarzyskie z ludźmi, ze swobodą chodzenia tam, gdzie chce, nie jest już dla niego „normalne”. W jednym z najbardziej pamiętnych zdań z filmu, Red stwierdza:
Te ściany są śmieszne. Najpierw ich nienawidzisz, potem się do nich przyzwyczajasz. Mija wystarczająco dużo czasu, więc jesteś od nich zależny.
Zerwanie zwolnienia warunkowego na czerwono i wyjazd z kraju, aby spotkać przyjaciela, który może tam być lub nie, jest czymś, co brzmi zbyt daleko i jest prawie zbyt piękne, aby mogło być prawdziwe.
Wspólne losy Reda i Brooksa
Inny staruszek w Shawshank, Brooks, został uwięziony w ośrodku w 1905 roku. Ostatecznie uwolniono go w 1955 roku, pół wieku później. Brooks miał problemy z przystosowaniem się do nowego życia. Tempo świata było dla niego za duże i tęsknił za ograniczeniami i znajomością Shawshank. W końcu zabił się ostatnimi słowami:
[IDchyba narobią zamieszania, nie dla takiego starego oszusta jak ja.
Red również spotyka się z podobnymi sytuacjami po wyjściu z więzienia. ma problemy z przystosowaniem się i prawie rozważa samobójstwo. Po zerwaniu zwolnienia warunkowego przez Reda i ucieczce do Zihuatanejo, kończy ostatnimi słowami:
Wątpię, czy rzucą za to jakieś blokady, a nie dla takiego starego oszusta jak ja.
Wygląda na to, że dyrektor chce tu coś powiedzieć. Dobór podobnych słów przez red i Brooka implikuje bardzo wiele. Frank Darabont chciał subtelnie stwierdzić, że złamanie zwolnienia warunkowego jest tylko alegorią śmierci. Red wybrał śmierć zamiast życia, do którego nigdy się nie przyzwyczaił. To, co Red zyskał przez śmierć, było metafizyczną formą życia wiecznego bez poczucia winy, w którym nie byłby już prześladowany przez swoje przeszłe grzechy. W zaświatach Red poznaje jedynego przyjaciela, jakiego kiedykolwiek poznał – Andy'ego Dufrense. Ten popkulturowy trop unisono starych przyjaciół jest bardzo powszechny w pracach Stephen King .
Ostatecznie to, czy Red umarł, czy przeżył i przeżył ostatnie dni swojego życia w raju (wyimaginowanym lub innym), jest czymś, czego możemy nigdy nie wiedzieć. Mistrzostwo Franka Darabonta w jego pracy można było zobaczyć w ostatecznej dwoistości Odkupienia na Shawshank. Zakończenie jest takie, jak chcesz. Niezależnie od tego, co wybierzesz, Red i Andy zawsze pozostaną razem, w lepszym miejscu.