„Te rozczarowania”: gwiazda Marvela, James McAvoy, współgwiazda It Chapter Two, rezygnuje z kręcenia filmów
To rozdział Dwa z Billem Haderem, Jessicą Chastain, Jamesem McAvoyem i innymi wybitnymi hollywoodzkimi gwiazdami w rolach głównych, był kontynuacją kinowego przedsięwzięcia Andrésa Muschiettiego z 2017 roku, zatytułowanego To , co oznaczało ekranową adaptację Horror Stephena Kinga z 1986 roku pod tym samym tytułem. Chociaż kontynuacja, zgodnie z twierdzeniami krytyków, nie mogła dorównać doskonałości narracyjnej swojego poprzednika, udało jej się dobrze wypaść w kasie.
Przeczytaj także: Przed gwiazdą Marvela, Jamesem McAvoyem, nawet Tom Hardy otwarcie upokorzył Oscary: „To jak zakładanie tutu na krokodyla”
Kilka talentów związanych z dwuczęściową serią horrorów robi niezwykłe postępy w swoich karierach. Większość miała przygotowane ekscytujące przedsięwzięcia filmowe i telewizyjne po premierze kontynuacji. Takie przedsięwzięcia cieszyły się dużym powodzeniem wśród publiczności i pozwoliły gwiazdom cieszyć się sukcesem. Jednak jedno nazwisko związane z projektem z 2019 roku nie wypadło tak dobrze i podobno rezygnuje z kręcenia filmów po kilku rozczarowaniach.
Jamesa McAvoya Rozdział drugi Współgwiazda Xavier Dolan rezygnuje z kręcenia filmów
W Rozdział drugi , zobaczyliśmy wspaniałą obsadę z udziałem słynnych hollywoodzkich osobistości, takich jak James mcavoy , Jessica Chastain, Bill Hader, Jay Ryan, Bill Skarsgård itd. Ci utalentowani artyści poświęcili się filmowi w sposób, który naprawdę oddał istotę poszukiwań Andrésa Muschiettiego. Oprócz głównej grupy postaci, wokół której utkana była narracja, widzieliśmy też kilka pomniejszych ról, które pomogły popchnąć historię do przodu.
Pomimo konieczności pracy w ramach ograniczeń czasowych na ekranie, role te były kluczowe i główne dla nadrzędnej fabuły. Jedna z takich ról należała do kanadyjskiego aktora i filmowca Xaviera Dolana, który w sequelu wcielił się w postać Adriana Mellona. Podczas gdy postać grana przez Dolana nie była wspominana ani obecna w latach 90 To miniserialu, był niewielką, ale ważną częścią zarówno oryginalnej książki z 1986 roku, jak i Jamesa McAvoya z 2019 roku.
Aktorstwo Xaviera Dolana w filmie służyło zaangażowaniu bohatera w narrację, skutecznie popychając fabułę do przodu. Podczas gdy wielu mogło dowiedzieć się o talencie dzięki jego udziałowi w projekcie, Dolan jest również szczególnie znany ze swoich własnych inicjatyw filmowych. Aktor wyreżyserował, a nawet zagrał w filmach takich jak Zabiłem moją matkę (2009), Tomek na farmie (2013), Maciej i Maksym (2019) itp.
Podczas gdy krytycy chwalili charakterystyczny styl autora, a jego filmy zyskały uznanie na najważniejszych międzynarodowych festiwalach filmowych i rozdaniach nagród, aktor niedawno ujawnił, że jego zaangażowanie w sztukę nie wydaje się już satysfakcjonujące.
Przeczytaj także: Dziwaczny powód Gwiazda Marvela, James McAvoy, został aktorem, który zbuntował się przeciwko Oscarom
Xavier Dolan twierdzi, że sztuka jest bezużyteczna
W 2022 roku Dolan wyraził początkowe pragnienie wycofania się z branży, twierdząc: „Naprawdę nie chcę już wykonywać tej pracy. Jestem zmęczony.' Kanadyjska gwiazda nie czuła się już zmuszona do opowiadania widzom swoich historii.
Niedawno aktor i filmowiec powtórzył swoje przemyślenia na ten temat. W rozmowie z hiszpańskim serwisem informacyjnym El País reżyser przedstawił swoje obecne podejście do sztuki filmowej. Dolan, który twierdzi, że nie ma już siły ani pasji, by kontynuować, myśli, że tak “zbyt wiele rozczarowań” do jego imienia.
Poniżej oświadczenie aktora:
„Nie mam ochoty poświęcać dwóch lat na projekt, którego prawie nikt nie widzi. Włożyłem w to zbyt wiele pasji, żeby mieć takie rozczarowania. Zastanawiam się, czy moje kręcenie filmów jest złe, a wiem, że tak nie jest”.
Można z tego wywnioskować, że filmowiec wahał się, czy kontynuować swoje starania związane z opowiadaniem historii. Kilka ostatnich artystycznych poszukiwań talentu nie trafiło w gusta krytyków i publiczności. To sprawiło, że Dolan zakwestionował swój własny styl i podejście do tworzenia filmów.
W tym samym wywiadzie Dolan kontynuował swoje wcześniejsze oświadczenie, mówiąc:
„Nie rozumiem, jaki jest sens opowiadania historii, kiedy wszystko wokół nas się wali. Sztuka jest bezużyteczna, a poświęcanie się kinu to strata czasu…”
Dlatego 34-letni autor oficjalnie uznał kino za stratę czasu. Biorąc pod uwagę obecny dystans Dolana od sztuki i kręcenia filmów, obecnie nie do pomyślenia jest wyobrażenie sobie, że słynny reżyser wypuści w najbliższym czasie kolejny film.
Miłośnicy kina na całym świecie, zwłaszcza ci, którzy dobrze znają filmografię Xaviera Dolana, opłakują rozstanie artysty z jego wieloletnią pasją do rzemiosła. Tylko czas pokaże, czy autor zdecyduje się wrócić i kontynuować sztukę z nową energią.
Źródło: Kraj