The Last Worker Review: Interaktywny atak na kapitalizm (PS5)
Opracowany przez Wolf & Wood Interactive Limited i opublikowany przez Wired Productions, Ostatni pracownik to przygodowa gra akcji z perspektywy pierwszej osoby, której tematem jest – jak się domyślacie – ostatni pracownik w coraz bardziej zautomatyzowanej firmie.
Powiązany: Recenzja remake'u Resident Evil 4 – kontrolowany chaos (PS5)
Z gwiazdorską, choć celowo małą obsadą głosową, w tym Ólafur Darri Ólafsson ( Rozstanie, Assassin’s Creed: Valhalla) jako Kurt i Jason Isaacs ( Rebelianci z Gwiezdnych Wojen, Harry Potter) jako Skew będziesz spędzać czas między byciem dobrym małym robotnikiem, organizowaniem i wysyłaniem przedmiotów dla mas, które je kupiły, a próbowaniem poskładania pojawiającej się sytuacji i historii związanej z nowym dodatkiem w twoim małym zakątku Jüngle.
Na fakt, Ostatni pracownik jest z pozoru niesamowicie prostą grą. Znajdujesz przesyłkę, do której się pisałeś, bierzesz ją do wysłania, płuczesz i powtarzasz. Podobnie jak w przypadku tej gry, nie wszystko jest tak proste, jak się wydaje. Zanim nawet pomyślisz o wrzuceniu paczki do ogromnej, wielkiej dziury, aby wysłać ją do płacącego klienta, musisz upewnić się, że paczka ma odpowiedni rozmiar, wagę, jest nieuszkodzona, terminowa i nie tylko - jeśli którykolwiek z nich się nie powiedzie, wtedy paczka nie jest wysyłana, ale odrzucana i „poddawana recyklingowi”.
Dodaj głośnego, mikrozarządzającego szefa z aluzjami do wielu miliarderów, ale zwłaszcza Jeffa Bezosa, i ciągle przypominającego o ograniczeniu czasu, a poczujesz ułamek uczucia, jakie mogą odczuwać osoby pracujące w tych centrach dyspozytorskich na co dzień.
Ostatni robotnik – mała, ale fantastyczna obsada
Kiedy nie spędzasz swojej zmiany, wypełniając kolejne zamówienie ze Skew, robotem Jasona Isaacsa o doskonałym głosie, który spędza więcej czasu na obrażaniu cię w przekleństwach, niż faktycznie pomaga w czymkolwiek; spędzisz go z Hoverbirdem, ukrywając się za kulisami, próbując pomóc rebeliantom w ich próbach zniszczenia/obalenia/w inny sposób wywrócenia Jüngle do góry nogami i rozluźnienia uścisku na planecie.
Prawdziwą gwiazdą gry jest Ólafur Darri Ólafsson jako główny bohater gry Kurt, który ze względu na ograniczoną obsadę postaci spędza tyle samo czasu na rozmowach ze sobą lub bezcielesnym, dudniącym głosem twojego menedżera, co na rozmowach z postaciami drugoplanowymi, takimi jak wspomniany Skew. Wiąże się to z dużą presją i na szczęście Ólafur zapewnia występ, który sprawi, że w jednej sekundzie poczujesz się przygnębiony, aw następnej podekscytowany.
Podczas gry usłyszysz dziwną linię dialogową, która wyjaśnia, jak okropny stał się świat zewnętrzny od czasu powstania Jüngle, kiedy kontrolują nie tylko swoich klientów, którzy mają obsesję na punkcie konsumpcjonizmu, na punkcie najnowszego „must have”, ale także wszystko, od leków na raka po mieszkania. To przesadzona wizja tego, jak świat mógłby wyglądać raczej wcześniej niż później.
Gra nie ukrywa swojej krytyki szerszego świata konsumpcjonizmu i kapitalizmu, ale wszystko to mieści się w sferze opowieści i choć jest tak subtelna jak młot kowalski, do czasu napisów końcowych będziesz obaj rozczarowani, że to koniec, chcący i potrzebujący więcej, a także zastanawiający się, jak my, jako rasa ludzka, dotarliśmy do tego punktu.
Z czystym sumieniem mogę powiedzieć @wolfandwood #OstatniPracownik to jedna z najbardziej zabawnych i wciągających gier, jakie miałem przyjemność recenzować w tym roku. Pomiędzy odpowiednią i mocną historią, występami głosowymi i prostą, ale zabawną rozgrywką, będę odtwarzać to ponownie. @WiredP pic.twitter.com/Hg3ePfTaUG
— Luke Addison (@callmeafilmnerd) 30 marca 2023 r
Ta gra nie jest jednak politycznym i konsumpcyjnym komentarzem, z naprawdę zabawną rozgrywką. Niezależnie od tego, czy chodzi o szybkie sortowanie paczek, hakowanie pokojów i botów, czy też próbę przelotu przez szereg niesamowitych scen, będę zaskoczony, jeśli nie zrobisz dokładnie tego, co ja i nie uruchomisz ponownie, gdy tylko to zrobisz skończone. Rzadko zdarza się, aby gra zawierała ważne przesłanie, jeszcze rzadziej zdarza się, że gra jest niesamowicie dobrą zabawą.
Powiązany: Recenzja The Crown of Wu: Monkeying Around (PS5)
Szczerze mówiąc, nie mogę wystarczająco powiedzieć, jak bardzo podobał mi się każdy aspekt tej gry, a i tak byłaby wyżej, gdyby nie jeden niefortunny błąd – który ma zostać załatany pierwszego dnia, więc go nie doświadczysz – w wyniku czego we mnie ponowne uruchomienie rozdziału, na szczęście tracąc tylko kilka minut postępu, ale w czasie, gdy nie mam czasu na powtórne gry, gdy tylko to skończyłem, uruchomiłem go ponownie i przeszedłem drugi raz; to powinno mówić wszystko.
9/10
Śledź nas, aby uzyskać więcej relacji z rozrywki na Facebook , Świergot , Instagram , I Youtube .