„To był bardzo krótki flirt z tą myślą”: reżyser Skyfall, Sam Mendes, miał plany, aby oryginalny aktor Jamesa Bonda, Sean Connery, walczył u boku agenta 007 Daniela Craiga
Reżyseria Sam Mendes Opad deszczu, dodatek do serii o Jamesie Bondzie, był jednym z najlepiej przyjętych filmów z tej serii. Zobaczył, jak aktor Daniel Craig po raz trzeci wcielił się w rolę agenta 007 Casino Royale I Odrobina pocieszenia . Daniel Craig jest najdłużej działającym Jamesem Bondem, związanym z franczyzą od ponad piętnastu lat.
Jednak nikt nie może zaprzeczyć, że nieżyjący już aktor Sean Connery był O.G. jeśli chodzi o filmy o Jamesie Bondzie, ponieważ jest aktorem, który rozpoczął serię. Ma na swoim koncie siedem filmów o Jamesie Bondzie i minęły lata, odkąd ostatni raz widziano go w tej roli. Mimo to fani nie mogą wyjść z podziwu dla jego portretu Bonda. Sam Mendes ujawnił, że były rozmowy o sprowadzeniu Seana Connery'ego do roli Ulewa.
Przeczytaj także: „Nie będę udawał, że to nie boli”: Ed Sheeran był strasznie zrozpaczony po utracie lukratywnego kontraktu na piosenkę o Jamesie Bondzie z Billie Eilish
Sean Connery miał mieć kameę Opad deszczu?
Chwila Ulewa był na początku jego dni produkcyjnych, krążyły plotki o tym Seana Connery'ego wszystko było gotowe do zagrania małego epizodu w dwudziestym trzecim filmie o Jamesie Bondzie. Najwyraźniej pomysł polegał na tym, aby Connery zagrał Kincade – dozorcę Skyfall Lodge.
Według wczesnych szkiców scenariusza, Skyfall Lodge miał być domem spokojnej starości dla agentów 00. Rezydencja zostanie zaatakowana przez granego przez Silvę Javiera Bardema , a Connery połączy siły z Daniela Craiga do walki ze złym człowiekiem. Cóż, jak już wiemy, nie doszło do skutku.
Kiedy pomysł został odrzucony, cała postać Kincade została przepisana, aby pasowała do nowej fabuły, a fabuła domu spokojnej starości została jednocześnie porzucona. W wywiadzie dla The Huffington Post z 2012 roku reżyser Sama Mendesa stwierdził, że chociaż były dyskusje na temat sprowadzenia Connery'ego z powrotem, zostało to puszczone, ponieważ aktor nie byłby zainteresowany graniem innej postaci po tym, jak rządził jako 007.
“ Odbyła się zdecydowana dyskusja na temat [Connery grającego Kincade] sposób, o wiele wcześnie. Ale myślę, że to problematyczne. Ponieważ dla mnie staje się to zbyt… wyeliminowałoby cię z filmu. Connery jest Bondem i nie wróci jako kolejna postać. To tak, jakby tam był. Więc to był bardzo krótki flirt z tą myślą, ale nigdy się nie wydarzył, ponieważ myślałem, że to rozproszy.”
Connery wycofał się z aktorstwa w 2006 roku po Liga niezwykłych dżentelmenów. Ponieważ nawet odmówił powrotu Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki w 2008, Ulewa producenci najwyraźniej nawet do niego nie podeszli, martwiąc się, że zostaną odrzuceni.
Wydaje się to pozytywną rzeczą, ponieważ Mendes ma rację, byłoby to rozpraszające, a także mylące dla fanów. Wątpliwe jest, aby fani chcieli zobaczyć Connery'ego grającego cokolwiek innego w filmie o Jamesie Bondzie, poza samym szpiegiem.
Przeczytaj także: „Widzę siebie jako Jamesa Bonda”: Dwayne Johnson chce być kolejnym Jamesem Bondem zamiast Henry’ego Cavilla
Dziedzictwo Jamesa Bonda Seana Connery'ego
Przeczytaj także: „Fajnie byłoby porozmawiać”: Henry Cavill ponownie podsyca plotki o Jamesie Bondzie, pomimo napiętego harmonogramu wielu występów Supermana
Connery dał życie agentowi 007 w filmie z 1962 roku dr nr Jego niesamowite umiejętności aktorskie i obecność na ekranie tak bardzo zahipnotyzowały publiczność, że ludzie wciąż nie zapomnieli jego roli w uczynieniu serii hitem.
Oryginalny aktor 007 pozostawił ślad tak głęboko w branży, że nawet po jego śmierci fani wciąż go nie puszczają. Sukces serii o Jamesie Bondzie w ogromnej mierze zawdzięcza Connery'emu. Po tym, jak skończył grać Bonda, poprzeczka została ustawiona tak wysoko, że aktorzy, którzy go zastąpili, musieli dać z siebie wszystko, a potem niektórzy sprostać oczekiwaniom postawionym przez Connery'ego.
“ Nazywam się Bond, James Bond.' Connery zawsze będzie kojarzony z tym cytatem, bez względu na to, ilu jeszcze aktorów gra Jamesa Bonda.
Źródło: Poczta Haffington