„To było bardzo trudne dla Jackie. To go przeraziło”: Chris Tucker sprawił, że życie Jackie Chana stało się koszmarem podczas kręcenia „Godziny szczytu”
Godziny szczytu ogłosił Jackie Chan na światowej scenie. Chociaż artysta sztuk walki od dawna pracował jako aktor, po raz pierwszy został doceniony przez amerykańską publiczność i nie tylko. W końcu film zarobił ponad 245 milionów dolarów przy budżecie 34 milionów dolarów. Nie wspominając już o tym, że sukces pierwszej części dał początek dwóm kolejnym filmom w trylogii. Jednak proces kręcenia nie był łatwy dla Chana, a wszystko to dzięki jego współpracownikowi Chrisowi Tuckerowi. Współgwiazda Chana sprawiła, że filmowanie było koszmarem dla artysty sztuk walki.
Chris Tucker spowodował problemy dla Jackie Chan On Godziny szczytu Zestawy
Co stworzyło Godziny szczytu tak popularne było niekonwencjonalne parowanie Jackie Chana i Chrisa Tuckera. Jeden był uznaną gwiazdą kina akcji, a drugi komikiem. Nikt nie spodziewał się, że film zadziała. Ale tak się stało. Jednak za kulisami filmu nie wszystko układało się dobrze. W wywiadzie dla LA Times reżyser Godziny szczytu , Brett Ratner, wyjaśnił, że Chan miał problem z przystosowaniem się do stylu improwizacji Tuckera. To w połączeniu z użyciem slangu przez Tuckera pogorszyło problem.
Według Ratnera:
„Jackie ma dość trudności ze swoimi własnymi dialogami. Sposób, w jaki zapamiętuje dialog, polega na zapamiętywaniu ostatniego słowa zdania Chrisa. W dziewięćdziesięciu dziewięciu procentach to słowo nigdy nie nadchodzi”.
Sklep stwierdził również, że Chan był zirytowany stylem Tuckera, ponieważ ten ostatni improwizował podczas prób, a następnie ponownie zmieniał dialogi podczas samego kręcenia. Ratner powiedział:
„To było bardzo trudne dla Jackie. To go przeraziło.
Jednak artysta sztuk walki pokonał wszystkie takie bariery, aby z powodzeniem nakręcić film. W rzeczywistości to on zasugerował, że muszą stonować strzelaninę i wprowadzić rzeczywistą choreografię walki.
Jackie Chan powiedział Brettowi Ratnerowi, aby włączył mniejsze strzelaniny Godziny szczytu
W wywiadzie dla LA Times z 1998 roku Jackie Chan wyjaśnił, co się stało Godziny szczytu inny niż inne filmy np Zabójcza broń 4 który miał Jet Li, chińską gwiazdę akcji i Danny'ego Glovera, czarnego aktora, wśród wielu innych podobieństw fabularnych. Powiedział, że różnica polega na sposobie przedstawienia sekwencji akcji. Chan wybrał styl, którego nie widać w typowych amerykańskich filmach akcji.
Zdaniem doświadczonego aktora:
„Różnica polega na tym, że w „Godzinach szczytu” naprawdę dali mi dużo swobody. Mogę kontrolować wszystkie sceny walki. W „Zabójczej broni 4” wszystkie sceny walki są podobne do amerykańskich filmów – BOOM BOOM BOOM – wielkie eksplozje. Więc kiedy film się zaczął – „Godziny szczytu” – poszedłem do reżysera i powiedziałem: „Słuchaj, musisz mi obiecać. Mniej eksplozji. Mniej przemocy. Mniej strzelanin. Nawet jeśli masz strzelaninę, nie pokazuj krwi. Nie chcemy żadnych efektów specjalnych. Jackie Chan będzie odpowiedzialny za efekty specjalne, robiąc dokładnie to, co ja robię w Azji”. Więc kiedy miała miejsce scena walki w sali bilardowej, po prostu pozwolili mi to zrobić. Nawet reżyser pozwolił mi zrobić wszystko. Dzięki temu widzowie naprawdę mogą zobaczyć coś innego niż typowy amerykański film akcji”.
The Godziny szczytu filmy prezentowały niektóre z najlepszych ruchów walki Jackie Chana, a to w połączeniu z niezręczną chemią między dwoma głównymi bohaterami stworzyło magię i klasykę w kasie.
Źródło : Los Angeles Times