„To było raczej przygnębiające”: życie Hugh Granta stało się koszmarem podczas pracy nad filmem wartym 113 milionów dolarów, ponieważ reżyser nie miał nawet scenariusza
Rezydujący King of Rom-Com, znany również jako niezwykle ukochana kariera Hugh Granta, obracał się głównie wokół komedii romantycznych w latach 90., ale następna dekada wprowadziła aktora w nowy gatunek kina. Ewolucja od rozczochranego, niebieskookiego, introwertycznego brytyjskiego chłopca do mężczyzny, którego drugie imię jest synonimem bezczelnego, sardonicznego samozadowolenia, była nienaganna.
Role nie ograniczały się już do roli Granta, beznadziejnie zakochanego księgarza, który jest ofiarą jednego z najsłynniejszych wyznań w świecie romansów. Ale do tego eleganckiego brytyjskiego agenta lub obskurnego prywatnego detektywa. I to dzięki obiektywowi Guya Ritchiego obie te wersje Granta znalazły się w centrum uwagi.
Hugh Grant wspomina kręcenie dla Guya Ritchiego Panowie
Guy Ritchie ma niszową kategorię w kręceniu filmów, która koncentruje się głównie na brytyjskim gatunku mafijnym i gangsterskim. Ale reżyser może snuć historię z nawiedzoną intensywnością opowieści starych żon dzięki wyjątkowo szybkiemu scenariuszowi, charakterystycznej filmografii i równie czarującym ścieżkom dźwiękowym, aby idealnie połączyć to wszystko.
Charlie Hunnam, regularnie występujący w filmach Ritchiego, bardzo ceni reżysera, nazywając go “ ekscentryczny, wspaniały i konsekwentny, ” i słusznie, biorąc pod uwagę arcydzieła, które stworzył przy każdym projekcie. Niestety, tego samego nie można powiedzieć o opinii Hugh Granta o reżyserze. Aktor po nakręceniu Panowie z Ritchiem mówił o swoim doświadczeniu jako o wydarzeniu wysoce karykaturalnym:
„[Guy] reżyseruje jakby na kopytku i nie jestem do końca pewien, czy miał scenariusz! Pojawiał się tego dnia i mówił: „Więc co dziś kręcimy?”, a ktoś mówił: „Cóż, robimy tę scenę”, a on patrzył na to na monitorze i tam gdybym ja, okazując emocje i robiąc, co w mojej mocy, długie przemowy, których starannie się nauczyłem, a on powiedziałby: „Tak, nie podoba mi się nic z tego”. W porządku, napiszmy to jeszcze raz.
To było raczej przygnębiające, ale w końcu ma trochę racji, ponieważ kamera lubi rzeczy, które są zupełnie nowe, świeże i nie są wcześniej przećwiczone, więc całość jest trochę improwizowana w ciągu dnia”.
Przeczytaj także: „Przez cały czas daje wszystkim gówno”: Hugh Grant był „wielkim wrzodem na dupie**” przed jego zakazem Codzienny program
Hugh Grant, który również współpracował z Guyem Ritchiem Człowiek z UNCLE , mimo koszmarnej rutyny filmowania, bawił się wspaniale na planie. Nieszablonowa metoda reżysera sprawiła, że film był przewiewny i swobodny, tak jak powinien, nie wyśrodkowany, biorąc pod uwagę wiele wątków pobocznych warzących się jednocześnie, z Peterem Fletcherem Granta, który przemawiał z pozycji niewiarygodnego narratora.
Panowie : Jeszcze jedno arcydzieło Guya Ritchiego
Z Guyem Ritchiem na czele i Matthew McConaugheyem na czele, film jest już nazywany sukcesem, zanim trafi do kin. Niewiarygodny aspekt tego wszystkiego polega na tym Panowie udaje się podnieść poprzeczkę, nawet jak na standardy Ritchiego. Z coraz bardziej dziwacznymi wątkami pobocznymi zaśmiecającymi narrację, komedia kryminalna udaje się zanurzyć widzów w radosnej przejażdżce zwrotów akcji ostrzejszych niż przełęcz Stelvio i emocji wyższych niż Formuła Rossa.
Przeczytaj także: RECENZJA: Guy Ritchie's Panowie Jest Filmem Ze Stylem
Panowie , zasadniczo opowiadane przez obleśnego detektywa Hugh Granta, Fletchera, podąża za Mickeyem Pearsonem z McConaugheya, królem marihuany imperium „Sticky Bush”, który postanawia sprzedać swój biznes i przejść na emeryturę, uruchamiając w ten sposób niesamowitą serię niefortunnych zdarzeń z intrygami, spiskami, szantażem i dźgnięciem w plecy oszustów biegających po mieście w wysiłku zdobyć kawałek królewskiej dynastii.
Panowie jest dostępny do przesyłania strumieniowego w serwisie Netflix.
Źródło: Metro w Wielkiej Brytanii