„To celowy atak na Latynosów”: rola Jamesa Franco, kubańskiego rewolucjonisty, Fidela Castro, po tym, jak Latynoska, dowodzona przez kobietę Batgirl, opuszcza Latynosów wściekłych, twierdząc, że Hollywood nie dba o reprezentację
To tylko kolejny dzień powszedni w Hollywood, kiedy wiadomości z 4 sierpnia przekazują, że James Franco zagra radykalnego kubańskiego rewolucjonistę i dyktatora, Fidela Castro. Ogromne niezadowolenie i irytacja zakorzeniają się na każdym rogu areny publicznej w stosunku do branży, która pozostawiła świeże blizny po anulowaniu filmu o superbohaterach prowadzonym przez Latynoski. Wcieranie soli w ranę staje się wtedy odpowiednim idiomem, gdy inny biały mężczyzna zdecydowanie ląduje w roli, która może go potencjalnie anulować, jeśli jego przeszłe czyny już tego nie zrobiły.

James Franco unika anulowania kultury i teraz gra Castro
Amerykański aktor od dłuższego czasu jest tematem kontrowersyjnych doniesień. W świetle reflektorów Hollywood, James Franco jest oskarżony o zarzuty o niewłaściwe zachowanie seksualne, a mimo to branża przymyka oko, określając go jako niewinnego do czasu udowodnienia winy – luksus, który wymyka się wielu w dzisiejszych czasach.

Pomimo procesów sądowych, Franco szybuje wysoko, wielkodusznie lądując w roli niesławnego kubańskiego dyktatora pod zachęcającym i chronionym skrzydłem Aliny Fernandez, córki Fidela Castro. Z tak wielu powodów, które są rażąco oczywiste i boleśnie przejrzyste, wybór castingu następuje w niewłaściwym czasie i do niewłaściwej osoby, co widać w trwającej lawinie masowej krytyki, publicznych przemówień i rozmów w mediach społecznościowych.
Przeczytaj także: Aktorzy, którzy zostali publicznie zawstydzeni z projektów wysokobudżetowych po szalonych kontrowersjach
Dlaczego Hollywood obraża obsadę Franco
Fidel Castro był Kubańczykiem. James Franco jest Amerykaninem. Jest to kulturowe zawłaszczenie w swoim najniższym elemencie, aby to drugie odgrywało rolę pierwszego. Franco nie ma wystarczających kwalifikacji, by zagrać Castro tylko dlatego, że reżyser castingu znajduje podobieństwa między dominującą strukturą kości między nimi. Ale przede wszystkim James Franco reprezentuje naród, przeciwko któremu Castro poprowadził swoją rewolucję.

Jeśli odejdziemy od nieodłącznej i rażącej obrazy, jaką casting wnosi do latynoskiej demografii na świecie, to możemy spojrzeć na obecny trend wyznaczany przez Hollywood — branżę, której narracja koncentruje się na sztuce, kulturze, reprezentacji, różnorodności, społeczeństwie. i historii. Warner Bros. Discovery zostało odłożone na półkę Dziewczyna nietoperz , pierwsza główna bohaterka afro-latynoska reprezentowana w solowym filmie o superbohaterach, ponieważ David Zaslav nie chce wypuszczać filmu „chyba że [firma] w to wierzy” .
Ten ruch, okrzyknięty częścią strategii WB Discovery, jest postrzegany jako rażący atak na Latynosów, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę, że Ezra Miller Błysk nadal pozostaje na platformie startowej, w połączeniu z niebezpiecznym precedensem ustanowionym przez Hollywood z podwójnie ignorancką decyzją obsadzenia białego Amerykanina oskarżonego o niewłaściwe zachowanie seksualne w roli latynoskiej postaci politycznej i społeczno-historycznej.
Alina z Kuby: Córka buntownika nie ma jeszcze daty premiery.
Źródło: Różnorodność