Tom Holland początkowo sceptycznie podchodził do tego, że nie ma drogi do domu
Tom Holland omawia swoją początkową reakcję na propozycję Spider-Man: No Way Home, ujawniając, że początkowo czuł, że koncepcja była szalona. Trzecia edycja holenderskiej serii Spider-Man była przedmiotem najbardziej intryg i oczekiwań w ciągu ostatniego roku, od długo oczekiwanych kontynuacji, takich jak Czarna pantera: Wakanda na zawsze, po Eternals w reżyserii zdobywcy Oscara Chloé Zhao.
Holland myślał, że pomysł przywrócenia znajomego nie powiedzie się!

Spider-Man No Way Home Tom Holland i Benedict Cumberbatch
Holland dodała do intrygi otaczającej zbliżające się zdjęcie Marvela w komentarzach udostępnionych Imperium . Aktor, który grał Petera Parkera od czasu Captain America: Civil War w 2016 roku, wyznał, że myślał, że pomysł Spider-Man: No Way Home, by przywrócić znajomych złych złoczyńców, nigdy nie zadziała, kiedy po raz pierwszy o tym usłyszał. Ale w końcu wszystko się połączyło, powiedział. Poniżej cytat z Holandii.
Jaka jest przyszłość Holandii w MCU?Kiedy po raz pierwszy wpadłem na ten pomysł, pomyślałem: „Wow, byłoby wspaniale, gdybyśmy mogli to zrobić. Ale po prostu nie ma mowy, żeby to zadziałało. Po prostu nie będziesz w stanie skłonić wszystkich do robienia tego, co muszą. To się po prostu nie wydarzy”. Ale tak się stało. I to jest szalone.

Zwiastun Petera Parkera w No Way Home
Te komentarze są najnowszym dowodem na to, że film Marvela będzie godny uwagi. Holland stwierdził wcześniej, że film oznacza koniec sagi Spider-Man: Homecoming. Watts ostatnio porównał także Spider-Man: No Way Home do Avengers: Endgame. Żadne z tych stwierdzeń nie odnosi się do najbardziej uporczywych twierdzeń, że Tobey Maguire i Andrew Garfield, którzy grali w przeszłości Spider-Mana, mogą pojawić się w epizodzie. Sprawiają jednak, że jest oczywiste, że Spider-Man: No Way Home jest zmianą w porównaniu z wcześniejszymi holenderskimi filmami Petera Parkera na małą skalę.
Po Spider-Man: No Way Home przyszłość Hollanda z MCU jest niepewna. Aktor stwierdził, że z przyjemnością kontynuowałby grę w bohatera huśtającego się w sieci przez kilka kolejnych lat, ale stwierdził również w innych wywiadach, że nie może się doczekać przerwy od aktorstwa po sequelu Spider-Mana. Cokolwiek się stanie i niezależnie od tego, czy będą mu towarzyszyć Maguire i Garfield, nadchodzące zdjęcie Spider-Mana bez wątpienia będzie szumem w mieście, gdy pojawi się w kinach 17 grudnia.
Źródło – Imperium