Dlaczego nie ma trylogii The Mandalorian Works i Gwiezdnych Wojen (WIDEO)
Ten FandomWire esej wideo wyjaśnia dlaczegoMandalorianindziała tam, gdzieGwiezdne WojnySequel Trilogy nie i czego możemy się nauczyć z ich różnic w opowiadaniu historii.
Obejrzyj poniższy film:
Subskrybuj i naciśnij dzwonek powiadomień, aby nigdy nie przegapić filmu!
To jest natychmiast rozpoznawalne. Niezależnie od tego, czy widziałeś Gwiezdne Wojny, czy nie, klasyczną ścieżkę dźwiękową i obraz żółtego tekstu przewijającego się w ciemności kosmosu, jest tak kultowym kawałkiem kina, jak śpiewający i tańczący w deszczu Gene Kelly lub Charlton Hesston przeklinający ludzkość z podstawy upadły i do połowy zakopany Statua Wolności. Naprawdę nie ma znaczenia, co mówi tekst, ponieważ od razu jesteś uzależniony. Żółte litery wyskakują na czarnym tle, a partytura TA PARTIA jest mocna i tematyczna. To ważne i od razu to rozpoznajesz. Od premiery pierwszegoGwiezdne Wojnyw maju 1977 roku, grono fanów urosło do jednego z największych i najgłośniejszych fanów jakiegokolwiek filmu, serialu lub, no cóż, czegokolwiek, naprawdę. Są książki, komiksy, filmy, programy i zabawki. Mnóstwo zabawek!
Ale rzecz w posiadaniu franczyzy, która rozszerza się do tej wielkości, polega na tym, że jakość każdej wycieczki może się bardzo różnić. Kiedy Gwiezdne Wojny są dobre, są świetne. Ale kiedy jest źle… cóż. Więc co składa się na dobrą historię Gwiezdnych Wojen? Zacznijmy od przyjrzenia się jednemu z największych sukcesów Gwiezdnych Wojen, które zostały wydane w ostatnich latach.Mandalorianin.
Więc o co chodzi w tym programie? Dlaczego to… O wiele lepsze niż to…. Albo to…. Albo to… czy cokolwiek innego, co wyjdzie z Gwiezdnych Wojen, odkąd Disney go kupił, naprawdę? Cóż, myślę, że jest na to kilka głównych powodów i zaczynają się one od początkowego procesu twórczego. Gwiezdne wojny istnieją już od dawna, więc tworząc coś nowego, coś, co kontynuuje tradycję tego rozległego i skomplikowanego wszechświata, musisz robić to ostrożnie. Jeśli odcinki 4, 5 i 6, Święta Trójca, są fundamentem, to wszystko, co na nich zbudowane, będzie wymagało pewnych kreatywnych filarów.
Filar numer jeden. Źródło.
wPrzebudzenie Mocy, spotykamy odważną sierotę, która marzy o większych rzeczach, poza pokrytą piaskiem planetą, na której żyją. Po otrzymaniu wiadomości wezwania pomocy, dostarczonej im przez droida, wyruszą w podróż, poznając sposoby działania siły, łącząc siły z Hanem Solo i Chewbaccą, by zniszczyć gwiazdę śmierci… Nie… czekaj. To jestNowa nadzieja… Albo to jestPrzebudzenie Mocy? Wiesz co, to w zasadzie ten sam film. Aby pierwszy film z Gwiezdnych wojen wyszedł pod kontrolą Disneya, wrócili do oryginalnego materiału źródłowego, ale zamiast używać tego oryginalnego źródła jako platformy startowej, aby dać nam coś nowego, poddali go recyklingowi i mieli nadzieję, że tego nie zauważymy, ponieważ Hej ! Te grafiki są NAPRAWDĘ dobre!
Teraz spójrzmy naMandalorianin. Oczywiście jest to serial Gwiezdnych Wojen, a Gwiezdne Wojny są oczywiście głównym źródłem, ale to źródło jest punktem wyjścia. I to nie jedyny punkt wyjścia. To jest wielka rzecz, Mandalorianin to WIĘCEJ niż tylko historia z Gwiezdnych Wojen, ponieważ czerpie o wiele więcej niż tylko z Gwiezdnych Wojen. To western w sercu. Western science-fiction z obcymi gatunkami, statkami kosmicznymi i siłą, ale mimo to western. Od pochylonej postawy Mando i udrapowanej peleryny, które są wyraźnymi ukłonami, do Człowieka bez imienia Clinta Eastwooda, po starcia w kantynie. Mando to tajemniczy samotny bandyta, który wędruje od miasta do miasta i za każdym razem wpada w kłopoty. Szybko dochodzi do remisu. Jest nieustraszony. Jak Ronin, samuraj bez pana na wyprawie. A podobieństwa Mando do bezprawia zachodniego rewolwerowca i wędrownego samuraja nie są przypadkowe. Wiedza i mity tych dwóch gatunków są ze sobą ściśle powiązane. Nie mielibyśmy spaghetti westernów, które pamiętamy, bez tych klasycznych filmów o samurajach, które stanowiłyby podstawę, nie mielibyśmy też Mandalorianina. I choć w całym Mandalorianie widzimy wpływy i odniesienia do kina samurajskiego, jak w rozdziale 4: Sanktuarium, które jest zasadniczo bezpośrednią, skróconą adaptacjąSiedmiu Samurajówi Rozdział 13: Jedi, który porzucił blastery na pojedynek z mieczami świetlnymi w stylu Shoguna, nie da się zignorować najwyraźniejszego i najbardziej znaczącego wpływu ze wszystkich.Samotny wilk i młode. Kultowa seria filmów i manga, w której samotny zabójca do wynajęcia podróżuje z miejsca na miejsce i towarzyszy mu tylko jego synek w wózku dziecięcym wyposażonym w miecze i pistolety, i tak, jest tak niesamowity, jak się wydaje.
Żeby było jasneMandalorianinnie jest pierwszym filmem Gwiezdnych Wojen, który czerpie z wpływów samurajów i Zachodu. George Lucas otwarcie przypisał lata 1958Ukryta twierdzakolejny klasyk Kurosawy, jako mający duży wpływ na jego oryginalną trylogię. Ale dlaczego to działa tak dobrze, niekoniecznie PONIEWAŻ jest to western, epos samurajski lub… cokolwiek. To dlatego, że historia była pierwsza. W sequelu trylogii wielokrotnie wracali do tej samej kreatywności, ponownie wykorzystując i przerabiając rzeczy, które już widzieliśmy. Filmy były w zasadzie poskładane w całość, momentami wymuszonej nostalgii. Zbyt boją się odbiegać od oryginalnego źródła, dopóki nie uruchomią tego źródła… tego kreatywnego dobrze… suchego.
Kiedy czerpiesz inspirację z rzeczy, które kochasz i wykorzystujesz te inspiracje do tworzenia historii, na której Ci zależy, produkt będzie lepszy. Teraz bierzesz tę historię i przenosisz ją do świata Gwiezdnych Wojen, a potem… no i masz coś. Oczywiście to nie zadziała bez świetnych postaci, które prowadzą nas do Filaru Numer 2: Postacie.
W tym miejscu trylogia kontynuacyjna mogła naprawdę się wyróżnić. W kanonie Gwiezdnych Wojen było mnóstwo pomniejszych postaci, które można było w pełni dostosować do głównych graczy w nowej trylogii. Mieli wolność i moc tworzenia zupełnie nowych postaci. Zastanawiali się, kto położy kres legendarnej Sadze Skywalker, serii, która powstawała przez ponad trzy dekady. Jakie ciekawe, wszechstronne i możliwe do odniesienia postacie mogliby wnieść, aby dokonać takiego wyczynu?
Cóż, niestety, większość głównych postaci, które tu otrzymaliśmy, była nijakimi, jednowymiarowymi postaciami ze słabą motywacją. Były słabo rozwinięte, a my, publiczność, nie czuliśmy z nimi żadnych emocjonalnych związków. Nie całkiem. Kiedy Poe lub Finn uciekają od jednej niebezpiecznej sytuacji do drugiej, na pewno jest to wystarczająco ekscytujące, ale gdyby coś im się stało… cóż, film trwałby dalej, a nasze uczucia prawdopodobnie wcale by się nie zmieniły.
Ale… pozwól, że ci to powiem. Jeśli jedna uncja krzywdy dotknie tej pięknej… wspaniałej, małej istoty, podróżuję lądem i morzem, aby doprowadzić odpowiedzialnych za tę krzywdę, fikcyjną lub nie,… przed szybką i bezlitosną sprawiedliwością.
Więc dlaczego tak jest? Dlaczego tak bardzo zależy nam na nim (BABY YODA) niż im (REY, FINN, POE)? Oczywiście, że jest słodki. Jak naprawdę słodkie. Właściwie urocze. Ale to coś więcej. To jego historia. Przedstawiamy The Child, Baby Yoda… Grogu, poprzez podróż, jaką prowadzi serial. Mandalorianin. Kiedy po raz pierwszy widzimy Grogu, wiemy, że jest w niebezpieczeństwie. Mandalorianin jest tutaj, aby mu wyrządzić krzywdę. To właśnie robi, za to mu płacono. Jak dotąd wiemy, że Mandalorianin jest dość bezlitosny. Tak więc, kiedy okazuje tu litość, od razu nas intryguje. Czemu?
No i oczywiście są antagoniści. Złoczyńcy, którzy wynajęli Mandalorianina, by sprowadził Grogu i znowu zastanawiamy się… dlaczego? Czego w nim chcą ci źli ludzie? Ta tajemnica ujawniana tylko po trochu nas intryguje. Mamy teorie i domysły, ale chcemy to przejrzeć. Chcemy zobaczyć zakończenie łuku postaci.
A łuki postaci to coś, co ten program robi naprawdę dobrze. Rozwój i zmiany, które widzimy, głównie w Mando, w całej serii, wynikają głównie z więzi Grogu i Mando. Ich emocjonalne przywiązanie i zależność od siebie jest czymś, co od razu wydaje się zarówno nieprawdopodobne… jak i absolutnie prawdziwe. W serialu, w którym występuje animatroniczna lalka i mężczyzna, którego twarzy prawie nigdy nie widać… udaje im się stworzyć przyjaźń, w którą wszyscy wierzymy i na której nam zależy. Kiedy sequel trylogii chce pokazać ci, że dwie postacie się łączą, robią to… (ROSE AND FINN CISSING). To wydaje się wymuszone. Czuje się niezręcznie. To dlatego, że nic, co doprowadziło do tego momentu, nie sugerowało tutaj niczego romantycznego. Chemia, nawet na poziomie przyjaźni, między tymi dwoma postaciami nie istnieje. Nie obchodzi nas to.
Innym sposobem, w jaki Mandalorianin nas wciąga, jest to, że jego postacie wyglądają znajomo z rzeczami, które znamy z Gwiezdnych Wojen. Kiedy widzimy Mando, myślimy: „Hej, super”. Jego zbroja przypomina mi Bobę Fetta! i widzimy Grogu myślimy: Hej! Rozpoznaję ten gatunek. On jest dziecinnym Yodą! To nowe postacie, ale są to postacie, które przypominają nam rzeczy, które znamy i kochamy z oryginałów. To jest nostalgia zrobiona dobrze.
To… (CHEWY, R2D2 LUB C3P0 Z SEQUES) jest zbędne. Chewbacca, R2D2, C3P0, żadna z tych postaci nie musi tu być. Nie służą one żadnemu znaczącemu celowi w fabule, a ich włączenie tak naprawdę nie ma sensu. Jakie są szanse, że te postacie będą się spotykać przez przypadek? Jak mała jest ta galaktyka? Nie. Twórcy filmu zamiast tego przywracają te postacie, ponieważ kiedy widzimy je w zwiastunie, robimy Wow! Znam go! Znam tego faceta! Nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, co knuje! To wypełniacz. To wypełniacz, który ma cię wciągnąć i mieć nadzieję, że nie zdajesz sobie sprawy, że tak naprawdę nie mają jasnego kierunku, dokąd zmierzają… Co prowadzi nas do Filaru numer 3: The Story Arc.
Sequelowe trylogie miały pustą kartę do zbudowania stąd i naprawdę mogły robić, co tylko chciały. Pomyśl o tym. Ostatnią trylogią, którą otrzymaliśmy, była trylogia prequelowa. Odbywa się przed oryginałami i mniej więcej znamy już efekt końcowy. Wiemy, gdzie zakończy się ta trylogia. Ale dzięki trylogii sequel opcje są nieograniczone. Teraz zwyczajnie oddanie przez studio pełnej kontroli nad filmem i jego historią w ręce filmowca byłoby spełnieniem marzeń. Zwłaszcza, gdy są filmowcami, którzy udowodnili, że wiedzą, jak zrobić dobry film. Ale kiedy tworzysz historię, która obejmuje trzy filmy i kończy sagę, która jest już w trakcie tworzenia… cóż, prawdopodobnie dobrym pomysłem jest posiadanie mapy drogowej, w której chcesz, aby ta historia się potoczyła. Przynajmniej niektóre z głównych punktów fabularnych, które należy przenieść z filmu do filmu.
Zamiast tego dostaliśmy trzy filmy, które wydają się być całkowicie oddzielone od siebie. Otrzymujemy różne tony, wątki fabuły pozostawione bez opieki lub skrócone, a także nie ma jasnej ścieżki, dokąd zmierzała historia od początku do końca.
Mandalorianin to seria, w wyniku której ma nieco więcej swobody w tym, gdzie toczy się historia, ale nadal nigdy nie wydaje się, aby zboczył z toru. Częścią stylu serialu jest traktowanie wielu odcinków jako własnej mini-przygody. Mando gdzieś się pojawia, spotyka kogoś, kto potrzebuje pomocy, a on im pomaga. To styl przypominający te stare westerny, o których mówiliśmy w pierwszym filarze. Ale podczas tych różnych przygód, główny wątek fabularny jest nadal na miejscu i posuwa się do przodu. Od czasu, gdy Mando po raz pierwszy zobaczył Grogu do momentu, gdy przekazał go Luke'owi Skywalkerowi w tym NIESAMOWITYM finale drugiego sezonu, ich podróż była na dobrej drodze i zmierzała do ważnego zakończenia. Dowiadujemy się, dlaczego złoczyńcy go chcieli, dowiadujemy się, że są inni tacy jak on, dowiadujemy się o Mandalorianach… dużo się uczymy i wszystko ma sens. Nic nie wydaje się być wciśnięte na miejsce w ostatniej chwili. I to znak dobrze opowiedzianej historii.
Tak właśnie powinny być Gwiezdne Wojny. Kiedy skupiamy się na pieniądzach, zabawkach i tworzeniu przyczep, które dobrze wyglądają, zamiast silnego źródła, wiarygodnych postaci i dobrze płynącej fabuły, otrzymujemy to, co wielu fanów uważa za… rozczarowanie. AleMandalorianinwciąż się rozwija i przedstawił nam kilka nowych i powracających postaci, które prawdopodobnie staną się główną częścią planów Disneya dotyczących Gwiezdnych Wojen.
Więc to jest to. Dlatego myślęMandalorianinprace i sequel nie, ale oczywiście to tylko moja opinia i chciałbym usłyszeć twoją w komentarzach. Nie zapomnij polubić tego filmu, który bardzo pomaga, i zasubskrybuj więcej świetnych treści.
Śledź nas, aby uzyskać więcej informacji o rozrywce na Facebook , Świergot , Instagram , oraz youtube .