DC stoi przed ciemnymi dniami, gdy David Zaslav chce, aby James Gunn replikował MCU wśród fanów, którzy są znudzeni połączoną franczyzą
Stoły odwróciły się od planów DC Universe Davida Zaslava, ponieważ wizja dyrektora generalnego zbudowania franczyzy na obrazie MCU Kevina Feige pokazuje możliwość wczesnego upadku. Jednak dla odmiany ten nowy problem nie wynika z braku kompetencji administracji studia. Niedawne badanie pokazuje istnienie dysproporcji w fandomie podczas inwestowania w określoną franczyzę. Ta dysproporcja stała się teraz potworem, który może pochłonąć całą branżę, zwłaszcza jeśli chodzi o Marvel i DC oraz ich wzór nasyconych projektów superbohaterów.
Przeczytaj także: „Marvel jest 7, 8, 9 razy większy, ale mamy Batmana”: dyrektor generalny WB David Zaslav mówi, że MCU jest większe, ale DC to lepsza maszyna do robienia pieniędzy
Badanie losów połączonych wszechświatów MCU i DCU
Bardzo szczegółowe i skrupulatne badanie przeprowadzone przez Fandom na temat podejścia i reakcji fanów na franczyzy, filmy, programy i całą branżę rozrywkową ujawniło istnienie istotnej cechy behawioralnej. Raport twierdzi, że fani, którzy nie są przede wszystkim oddani własności intelektualnej franczyzy, mimo że inwestują w jej historie i narrację, prawdopodobnie będą pod wpływem szumu marketingowego otaczającego określony projekt. Ci fani stanowią większość ogólnej liczby fanów i jako tacy wpływają na końcowy wynik wskaźnika sukcesu studia.
Jednak wraz z rosnącym kanonem historii stojącym za MCU (z 16 projektami w samej fazie czwartej), nowszym fanom staje się fundamentalnie trudno nadążyć za szumem związanym z franczyzą, bez uprzedniego odpowiedniego zainwestowania w sagę o jej pochodzeniu. Badanie Fandom twierdzi teraz, że 36% fanów MCU czuje się wyczerpanych ciągłym strumieniem produkcji, podczas gdy w przypadku DC liczba ta wynosi zaledwie 20%.
Dzięki nowemu spojrzeniu DCU na budowanie połączonego wszechświata, który koncentruje się na 10-letnim planie, będzie to bezpośrednio szkodliwe dla zwykłych fanów, którzy wydają się bardziej zainteresowani oglądaniem konkretnych superbohaterów w akcji niż współzależną historią, którą należy śledzić w swoim całość.
Marvel vs DC: wyścig o podbój multiwersu filmów
W ostatnich latach fandom Marvela został zbudowany na infrastrukturze, która zajmuje się reakcją fanów (jak widać w recepcji Thor: Miłość i grzmot ). Na szczęście dla Kevina Feige i jego uniwersum postaci superbohaterów fani dobrze zareagowali na serię, która podąża za liniową i połączoną narracją. Usprawnione skupienie się Marvela na różnorodnym, stale rozwijającym się i powiązanym wszechświecie okazało się receptą na sukces, ponieważ fani byli coraz bardziej zaangażowani i pochłonięci fatalnym wynikiem, który narastał przez ponad dekadę. Dyrektor generalny Fandomu, Perkins Miller, mówi:
„Docieranie do konsumentów w skuteczny sposób nie jest uniwersalną formułą. Zrozumienie spektrum tożsamości fanów i tego, jak wpływa to na zachowanie fanów, nigdy nie było tak ważne w stale rozwijającym się krajobrazie rozrywki”.
Jeśli chodzi o DC, franczyza skupiła się na dostarczaniu filmów i pojedynczych premier superbohaterów rozłożonych na przestrzeni wielu dziesięcioleci. W swojej wieloletniej historii kina miłość, która została wlana w wiele iteracji Batmana i Supermana, sprawiła, że 57% fanów DC skupiło się na filmach z udziałem konkretnego superbohatera, a nie na twórczości DC jako całości. Ponieważ David Zaslav wygląda teraz na coraz bardziej skupionego na budowaniu swojego świata z wieloma superbohaterami rosnącymi i rozwijającymi się oraz rozwijającymi się równolegle do siebie w tym samym czasie, wydaje się, że przestarzały przepis Marvellian może okazać się za mało, za późno, by przynieść sukces do DC i jego elementów.
Źródło: Różnorodność