Odkrywanie Tarota!
Karty tarota, a ostatnio karty wyroczni, są znakomitymi narzędziami pracy psychologicznej i duchowej. Z każdym rokiem stają się one coraz bardziej częścią powszechnego języka ojczystego i są łatwo dostępne w miejscach masowego rynku, zwłaszcza w sklepie internetowym Amazon. Liczba talii dostępnych w nakładzie i wyczerpanych jest oszałamiająca, łatwo liczona w tysiącach, zwłaszcza jeśli szukasz talii w serwisie eBay.
Kiedyś owiane tajemnicą i narzędziem ludzi o wątpliwym charakterze, mrocznych intencjach lub akolitów pogańskich wierzeń, karty tarota i wyroczni cieszą się powszechną, choć wciąż niezdecydowaną akceptacją. W tym artykule chcę podzielić się moim odkryciem tarota i jego niezwykle pozytywne zastosowania w moim życiu i życiu innych.
Znalezienie Tarota
Karty tarota są dziś z pewnością znacznie łatwiejsze do znalezienia niż wtedy, gdy znalazłem swoją pierwszą talię tarota w 1989 roku. Miałem 21 lat, właśnie ukończyłem Uniwersytet Karoliny Północnej w Chapel Hill z tytułem Bachelor of Arts in History i lato przed rozpoczęciem studiów magisterskich z języka angielskiego. To było tuż przed tym, jak Barnes and Noble stał się spółką notowaną na giełdzie i ostatecznym samodzielnym sklepem z książkami, w którym można było znaleźć mnóstwo wszystkiego.
W tym czasie w Greensboro w Północnej Karolinie główną księgarnią była Waldenbooks i znajdowała się ona w zamkniętym centrum handlowym znanym jako Four Seasons Town Center. Pewnej nocy, w środku lata, pod koniec czerwca lub na początku lipca, poszłam pospacerować po centrum handlowym. Lata w NC są dość gorące, nawet po zachodzie słońca, więc klimatyzowane przestrzenie to miejsca, w których warto się zatrzymać.
Regularnie odwiedzałem Waldenbooks, zwykle szukając dobrej powieści science fiction lub fantasy do przeczytania. Tego wieczoru zauważyłem nową sekcję zatytułowaną New Age, w której znalazłem kilka książek o snach, Wicca, kamieniach szlachetnych, zwierzętach duchowych, astrologii i dokładnie dwie talie tarota. Nic dziwnego, że jedną talią był Rider-Waite Tarot, a drugą Mityczny Tarot.
Teraz trochę kosmicznego kismetu wydarzyło się, kiedy wyciągnąłem Mitycznego Tarota z półki. Jak wspomniałam powyżej, ukończyłam studia z historią. Moim obszarem specjalizacji była starożytna Grecja, a konkretnie okres ateński (wzrost i upadek Filipa Macedońskiego i Aleksandra Wielkiego). Tarot mityczny jest oparty na mitologii greckiej, a konkretnie na czterech opowieściach o Erosa i Psyche, Jazonie i Argonautach, Orestesie i Dedalu w przypadku strojów z arkanami mniejszymi oraz bogach i bogini greckiego panteonu w przypadku arkanach wielkich.
Kupiłem talię tamtej nocy.
Trzeba przyznać, że na temat tarota miałam jedynie mglistą i popkulturową wiedzę, wywodzącą się głównie z filmu o Jamesie Bondzie „Żyj i pozwól umrzeć”. W filmie miłe zainteresowanie miłością (zamiast femme fatale), grane przez Jane Seymour, to czytnik kart tarota o imieniu Solitaire, który ma dar widzenia, którego używa podczas czytania kart tarota. Dopóki pozostaje dziewicza, ma swój dar. Ale oczywiście ulega Jamesowi Bondowi i idzie z nim do łóżka, tracąc w ten sposób swoje zdolności i czyniąc ją bezużyteczną dla głównego złoczyńcy (a przynajmniej tak nam się wydaje).
Karty są przedstawiane jako tajemnicze, niebezpieczne i prorocze. Ale postać Bonda nie jest tak naprawdę zainteresowana potęgą tarota, jak podbojem pasjansa. Tak więc w kluczowej scenie uwodzenia wyciąga kartę Kochanków i akceptuje swój los, by być kochankiem Bonda. Gdy się całują, a karty wylewają się na podłogę, widzimy, że Bond zastąpił wszystkie karty tą samą kartą, Kochankami.
Niezależnie od magii przedstawionej jako fakt przed uwiedzeniem lub sztuczki przedstawionej w celu uwiedzenia, karty okazały się trwałym i pomysłowym rekwizytem w filmie, ponieważ były w dużej mierze kojarzone z czarną magią lub czarną magią. Z pewnością zadomowiły się w mojej wyobraźni.
W jeszcze innym geście z ręki losu, Mityczny Tarot genialnie zawierał zeszyt ćwiczeń, w którym proszono właściciela kart o zapisywanie w dzienniku wpisów na temat każdej karty jako karty związanej z doświadczeniem w jego życiu. Przez resztę lata przeglądałem dziennik i po prostu uwielbiałem uczyć się kart.
Uwielbiam poznawać nowe informacje, rozwiązywać problemy i korzystać z rzeczywistych aplikacji. Karty tarota, zwłaszcza Mityczny Tarot , dał mi ucztę wszystkich trzech. Gdybym kupił Rider-Waite Tarot, istnieje duża szansa, że mógłbym znaleźć drogę do tarota znacznie później. Naprawdę nie interesuje mnie koniec 14NSoraz kultura lub historia Europy z początku XV wieku. Ale znaleźć talię zbudowaną na jednej z moich pierwszych miłości w życiu i wiedzy, mitologii greckiej, czyli ręce przeznaczenia, która wyskoczyła mi do góry nogami!
Zeszyt ćwiczeń był genialny. Prawdę mówiąc, niektóre mity i historie znałem bardziej szczegółowo i niuanse niż autor talii, co po prostu ułatwiło mi kontakt z kartami i pisanie o moich osobistych doświadczeniach. Dołączyłem skan jednej z moich stron zeszytu ćwiczeń, aby zobaczyć, jak został zaprojektowany i co wtedy napisałem. Talia została wydana w 1986 roku i ponownie wydana w 2011. Niestety, edycja 2011 nie zawierała skoroszytu.
Po przejrzeniu kart postanowiłem wypróbować proces czytania za pomocą prostej rozkładówki składającej się z trzech kart: Przeszłość/teraźniejszość/przyszłość. Przyznam, że kiedy po raz pierwszy potasowałem karty z zamiarem ich narysowania, aby uzyskać wgląd w moją przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, byłem bardzo podekscytowany. Trzydzieści lat później jestem równie podekscytowany, niezależnie od tego, czy dobieram karty dla siebie, czy przeprowadzam klienta przez czytanie z jego losowanymi kartami. Ten pierwszy dreszczyk nigdy nie osłabł; w rzeczywistości stało się silniejsze i bardziej złożone wraz z czytaniem po przeczytaniu.
Chciałbym, żeby zdjęcia były wtedy tak łatwe do zrobienia, jak są teraz; Bardzo chciałbym mieć zdjęcie z tego dnia. Te pierwsze trzy karty są dla mnie stracone, ale poczucie chwili nie jest, wykorzystuję je przy każdym nowym czytaniu. Znam pokusę, by chcieć, aby karty działały tak, jak zostały przedstawione w Żyj i pozwól umrzeć (określając konkretną przyszłość lub wynik), ale tak naprawdę są o wiele bardziej przydatne, gdy są używane i postrzegane jako narzędzie krytycznego i kreatywnego myślenia niż jako narzędzie do zaglądania w z góry ustaloną nadzieję na przyszłość lub oczekiwany wynik.
Niedługo po tym, jak zrobiłem dla siebie pierwszą lekturę, chciałem spróbować czytać na przyjacielu i, o dziwo, nie musiałem zbytnio się starać, aby znaleźć kogoś, kto chciałby spróbować. Po tym, jak czytanie dla siebie okazało się bardzo pomocne, odkryłem, że czytanie dla innych okazało się dla nich wnikliwe i pomocne. Wiele lat później, w 1992 roku, pracowałem z kartami w kawiarni na terenie kampusu, gdzie nie wyglądało to wcale dziwnie. Kilka lat starszy ode mnie doktorant podszedł i poprosił o czytanie.
Zrobiłem standardowy Krzyż Celtycki, Odczyt 10-kartowy dla niego i był pod takim wrażeniem, że zapłacił mi 20 dolarów za to doświadczenie. Niedługo potem zacząłem mieć szansę regularnie i za wynagrodzeniem czytać dla ludzi; to nie było nic, co mogłem robić w pełnym wymiarze godzin, ale generowało to przyjemny dochód. Przez cały czas użyteczność i pozytywny wpływ czytania kart zapewniły mnie i innym tylko wzrost. Mam nadzieję, że będziesz miał okazję odkryć dla siebie tarota i będziesz równie zdumiony.