Eric Martin ujawnia, jak „chwalebny cel” Lokiego zmienia antybohatera z „boga przez wielkie G”
Twórcy Loki zasługują na wszelkie pochwały. Po strasznej passie, przez którą przechodziło Marvel Cinematic Universe, sezon 2 Loki tchnął nowe życie w franczyzę. To więcej niż to, co Kevin Feige i spółka. na co mogliśmy liczyć w tych trudnych czasach. Duża w tym zasługa Erica Martina, producenta wykonawczego i głównego scenarzysty drugiego sezonu. Sam Martin przypisuje ten sukces swojej jasnej filozofii dotyczącej tego, co chciał zrobić z Bogiem Psot – a raczej bogiem Psot. Aby uczynić go nowym „Bogiem”.
Loki przeszedł długą drogę w MCU
Loki miał dość rozbudowany charakter w Marvel Cinematic Universe. Przebył długą drogę – od próby zniszczenia Nowego Jorku na złość swojemu bratu, po złożenie ostatecznej ofiary dla wieloświata.
W finale postać grana przez Tom Hiddleston wszedł do krosna doczesnego, chwycił wszystkie sznurki czasu i przestrzeni i utkał drzewo w stylu Yggdrasil – swój nowy tron. Kto nie zakochał się w tej metamorfozie?
Przeczytaj także: Finał Lokiego łączy serial z Thorem: Miłość i grzmoty, gdy Bóg opowieści zostaje porównany do Atlasa – teoria MCU
Film z Fandomwire'aWizja Erica Martina dla Loki spełniło się wraz z finałem serii
To w dużej mierze zasługa Erica Martina, twórcy drugiego sezonu serialu Loki. To musiała być dla niego niezła przejażdżka. Po wielu nieprzespanych nocach i niezliczonych potyczkach z terminami, wszystko zatoczyło koło wraz z zakończeniem jednego z najbardziej satysfakcjonujących wątków fabularnych.
W wywiadzie dla Brady’ego Langmanna z „Esquire” opowiedział więcej o swoich planach dotyczących serialu. I jak zabrał się do wykonania tego zadania. Jednym z głównych tematów, które poruszał, były osiągnięcia postaci (a raczej poświęcenie).
Przeczytaj także: Główny scenarzysta Lokiego krytykuje Rotten Tomatoes za jedną rzecz, która zagroziła sukcesowi „Łabędziego śpiewu” Toma Hiddlestona
ReklamaJak Loki słusznie zasłużył na tytuł Boga
Dla głównego scenarzysty był to sezon, w którym Loki wkroczył w nowy rozdział swojego życia. I zrobił to w całkiem niezłym stylu. Zapytany, co dzieje się w głowie Martina, odpowiedział:
„Najważniejszym pomysłem było przeniesienie Lokiego z boga pisanego przez małe g do boga pisanego przez duże G i zasilenie go do miejsca, w którym otrzyma tron”. ( tytuł grzecznościowy )
Innym powodem, dla którego naprawdę osiągnął poziom, jest to, że ten tron nie jest czymś, czego zawsze pragnął. To była ofiara. On kontynuował,
„To jest obowiązek. Robi to, aby wszyscy inni mogli mieć swoje życie. Rezygnuje z tego, czego pragnie najbardziej, aby wszyscy inni mogli mieć wolną wolę… Chcieliśmy wzmocnić jego umiejętności, ale także jego mądrość i wiedzę.
Dlatego stał się prawdziwym Bogiem.
Przeczytaj także: Główny scenarzysta Eric Martin ujawnia pierwszą postać, która zasługuje na kontynuację swojej podróży w MCU: „Byłbym zszokowany, gdyby ich nie wykorzystali”
Źródło: tytuł grzecznościowy
Czy ten artykuł był pomocny? Tak NIE Dziekuję za odpowiedź!