Hugh Jackman prawie zastąpił Toma Hanksa w krytycznie przeszukanej franczyzie o wartości 1,5 miliarda dolarów, która mogła potencjalnie kontynuować nieudaną serię
Na podstawie uznanej przez krytyków bestsellerowej powieści Dana Browna z 2006 roku Kod da Vinci na czele z jednym z najwybitniejszych żyjących aktorów naszych czasów, Tomem Hanksem. Wydaje się jednak, że jeszcze zanim Hanks został wybrany do roli Roberta Langdona, X Men Star Hugh Jackman był początkowo brany pod uwagę do roli głównej w filmie.
Pierwszy film i jego kontynuacje osiągnęły dobre wyniki i zarobiły około 1,5 miliarda dolarów w kasie w ciągu trzech filmów. Ale nie zostały dobrze przyjęte przez krytyków i Toy Story Sam aktor też nie cofnął się przed podzieleniem swojego niesmaku.
Hugh Jackman był pierwszym wyborem na prowadzenie Kod da Vinci
Następny Hugh Jackmana Pomimo znakomitej kariery w Hollywood, aktor zachował równowagę między graniem w wysokobudżetowych hitach kinowych a bardziej niezależnymi projektami skupionymi na fabule. Chociaż jego X Men Filmy popchnęły aktora do sławy i uczyniły go jednym z największych nazwisk w świecie superbohaterów, jednak aktor nie był zachwycony każdym dużym projektem, który mu oferowano.
Jackman, który podobno odrzucił możliwość zagrania w filmie Jamesa Bonda film, rzekomo również wycofał się z roli głównej w adaptacji bestsellerowej powieści Dana Browna. Chociaż przyczyny rzekomego odrzucenia roli przez aktora nie są jasne, może to mieć związek z jego niezwykle napiętym harmonogramem i chęcią grania w projektach bardziej skoncentrowanych na fabule.
Chociaż mógł przegapić okazję, by zabrać do domu zdrową wypłatę, mogło się to okazać błogosławieństwem w nieszczęściu dla aktora, ponieważ wszystkie trzy filmy, w tym Kod da Vinci, Anioły i demony, I Piekło zostały zmiażdżone przez krytyków. I nawet jego prowadzenie, Tom Hanks również nie cofnął się przed krytyką jednego ze swoich największych hitów.
Przeczytaj także: „Nie chciałem być wilkiem”: Russell Crowe obwinił swoją nagrodzoną Oscarem rolę za odrzucenie Wolverine'a, zamiast tego polecił Hugh Jackmana do tej roli
Tom Hank kiedyś uważał go za swojego Roberta Langdona filmy jak Hooey
Biorąc pod uwagę, że Tom Hank nie był największym fanem wysokobudżetowych hitów, jego udział w adaptacji bestsellerowej powieści Dana Browna był wówczas dla fanów nieco zaskakujący. Ale pomimo udanego występu filmu w kasie, w przeciwieństwie do większości projektów Hanka, nie był wysoko oceniany przez krytyków.
Tom Hank później wyraził swój punkt widzenia na temat niskiego odbioru filmu przez krytyków i stwierdził, że zostały one wykonane wyłącznie w celach komercyjnych, po czym skrytykował historię filmu. Powiedział,
„Boże, to było przedsięwzięcie komercyjne. Tak, te sequele Roberta Langdona są zajebiste. Kod Leonarda da Vinci był zajebisty”.
Ale pomimo swoich problemów, Forresta Gumpa gwiazda stwierdziła, że nie żałuje pracy w filmie, ponieważ stał się on jednym z najbardziej dochodowych filmów aktora po Historia zabawek 3 i jego kontynuacja. Jednak w przeciwieństwie do pierwszego filmu, dwie kontynuacje nie wypadły tak dobrze jak pierwsza, a możliwości przyszłych wpisów w serii ostatecznie zniknęły.
Kod da Vinci jest dostępny do przesyłania strumieniowego w serwisie Netflix.
Źródło: Movieweb