Pokażę wam, kto jest prawdziwym Bogiem Śmierci: po Rocku Lee Naruto, mistrz UFC Israel Adesanya ujawnił kolejne kultowe anime, na które miała wpływ jedna z jego najbardziej śmiercionośnych walk
Israel Adesanya, były mistrz UFC w wadze średniej, jest znany nie tylko ze swoich zabójczych umiejętności w oktagonie, ale także ze swojej pasji do anime. Pomimo jego statusu jednego z najlepszych mistrzów wagi średniej w świecie MMA, fani byli mile zaskoczeni, gdy dowiedzieli się o miłości „The Last Stylebender” do anime.
Reklama
Podróż Adesanyi do anime rozpoczęła się w dzieciństwie od takich klasyków jakSmocza kulaIDragon Ball Z,kładąc podwaliny pod jego głęboką miłość do medium. Z biegiem czasu zagłębił się w różne gatunki anime, ugruntowując swój status oddanego fana.
Tym, co odróżnia Adesanyę od innych zawodników, jest jego otwarte i bezkompromisowe uwielbienie dla anime. Niewielu zawodników publicznie omawiało swoją miłość do anime i wyraziło swoje wsparcie dla społeczności anime. To zjednało mu sympatię entuzjastów anime, którzy być może nie są zaznajomieni ze światem UFC.
Reklama
Izrael Adesanya
Adesanya poszła nawet o krok dalej, odtwarzając niezapomniane momenty z różnych seriali anime. Na przykład naśladował Rocka LeeNarutopodczas pojedynku z Andersonem Silvą, tworząc szczególne połączenie między jego karierą bojową a fandomem anime.
Ale to nie koniec. Adesanya ujawnił, że kultowe anime miało wpływ na jedną z jego najintensywniejszych walk. Jego gotowość do rozwijania swoich zainteresowań związanych z anime i włączania ich do swojego życia zawodowego nie tylko zdobyła mu fanów w świecie walki, ale także wśród entuzjastów anime, jeszcze bardziej umacniając jego wyjątkową pozycję w społecznościach sportowych i anime.
Przeczytaj także: Ci chłopcy podgrzeją atmosferę pod hasłem: Dwayne Johnson przewiduje absolutny chaos, gdy Izrael Adesanya zabiera UFC z powrotem do Australii na kolejny hit
ReklamaTemat planowanego notesu śmierci Israela Adesanyi na UFC 243
W Sporty GQ W wywiadzie, w którym omawiał swoje zamiłowanie do anime, Israel Adesanya ujawnił, że jego akt udawania, że zapisał nazwisko Whittakera na UFC 243, nie był decyzją podjętą pod wpływem chwili.
Już wcześniej wpadł na pomysł wprowadzenia tzwNotatnik śmiercimotyw walki, szczególnie dlatego, że klatka Whittakera nazywa się „The Reaper”. Podczas dyskusjiNotatnik śmierci, Izrael Adesanya zauważył:
ReklamaUwielbiam dobre thrillery… Mówiłem więc, że w każdej walce zawsze mam jakiś temat, a walka Roberta nazywa się „The Reaper”. Więc pomyślałem: „Pokażę ci, kto jest prawdziwym Bogiem Śmierci”. Więc tak, zrobiłem wszystko z zamiarem. Kiedy wszedłem, wziąłem jego imię i zapisałem je w „Notatniku Śmierci”. Są pewne siły, z których nie korzystasz, ale ja lubię z nich skorzystać od czasu do czasu. To był temat tej walki – walka o to, kto jest prawdziwym Bogiem Śmierci, i pokazałem mu, kim był Bóg Śmierci.
Izrael Adesanya udaje, że ma Notatnik Śmierci
Narracja japońskiego animeNotatnik śmierciskupia się na młodym osobniku imieniem Light Yagami i jego intensywnej rywalizacji z detektywem cieszącym się światową sławą.
Light przyjmuje tajną tożsamość „Kiry” i posługuje się...Notatnik śmierci, nadprzyrodzony notatnik podarowany mu przez Shinigami, japońskiego boga śmierci, w celu zaaranżowania śmierci przestępców. Zgodnie z przepisamiNotatnik śmierci, każda osoba, której imię i nazwisko jest w nim wpisane, spotyka swój koniec w określonym terminie.
W walce, która odbyła się w 2019 roku, „The Last Stylebender” znokautował Whittakera w drugiej rundzie.
ReklamaPrzeczytaj także: „Adesanya teraz nie wygra”: fani MMA twierdzą, że Klątwa Drake’a jest prawdziwa i żądają, aby unieważnił zakład o wartości 1 miliona dolarów
Inspiracja anime Israela Adesanyi w walkach
Pojedynek z Robertem Whittakerem nie był jedynym przypadkiem, w którym Israel Adesanya podczas swoich walk czerpał inspirację z anime.
Izrael Adesanya kontra Anderson Silva
Jako oddany fan bardzo popularnego japońskiego animeNaruto, Israel Adesanya ujawnił swój wpływ na walkę z legendą wagi średniej Andersonem Silvą:
ReklamaKiedy walczyłem z [Andersonem] Silvą, czułem się, jakby walczyło dwóch mistrzów taijutsu. Tak więc moją postacią był Rock Lee. Widzicie mnie we wstępie, kiedy Bruce Buffer ogłaszał moje imię, zdjąłem ciężary i tak zrobiłem. Bum. Zrobiłem flipa, przyjąłem pozę. To był gangster. Jeśli wiesz, wiesz. Gram dla mojej publiczności.
Rocka Lee i Israela Adesanyę
Rock Lee, postać, którą Adesanya stwierdził, że naśladuje, jest shinobi w serialu, który nie posiadał tego samego poziomu biegłości w ninjutsu i genjutsu, co jego rówieśnicy. Niemniej jednak zatriumfował nad tymi ograniczeniami poprzez rygorystyczny trening taijutsu, czyli technik walki, do tego stopnia, że mógł poruszać się z niezwykłą szybkością nawet dźwigając ciężary na nogach.
Przeczytaj także: Często poświęcam 2 godziny snu: Czy Dwayne Johnson budzi się jeszcze przed niesławnym rytuałem przed świtem Marka Wahlberga?
Źródło: Sport GQ
Reklama