Jesse Eisenberg nie jest częścią ruchu #SnyderCut
Jeśli kiedykolwiek w DC Extended Universe był ruch, który wygrał milion rozdań o wsparcie, to był to ruch Snyder Cut. Ruch, który stworzył wir wsparcia i zachęty dla wersji Justice League Zacka Snydera, jest absolutnym zwycięzcą. Jak się okazuje, jedna wybitna twarz DCEU nie wydaje się być tak zainteresowana tą legendarną wersją, jak jego współaktorzy.
Wyjaśnienie Snyder Cut
Jest wysoce prawdopodobne, że fani DCEU szczególnie zainteresowali się Zackiem Snyderem. Mogło się to stać po jego pierwszych dwóch wydaniach. Ale bardzo krótko po tym Snyder religijnie pracował nad trzecim scenariuszem dla DCEU , którą była Liga Sprawiedliwych. Pomimo jego szczegółowego podejścia do scenariusza, Warner Bros skrócił swój rzeczywisty scenariusz do mniej niż dwóch godzin. Ten akt pozostawił fanów Zacka Snydera w szoku gdy zebrali się, by wydać The Snyder Cut.
Gwiazdy, które są podekscytowane cięciem Zacka Snydera
Był to jednak uzasadniony protest przeciwko ukrytemu potencjałowi arcydzieła Zacka Snydera. Niemniej jednak niektórzy celebryci (Jason Momoa i Ben Affleck), którzy już to oglądali, uważają, że Snyder Cut jest imponujący. Jednakże, Jesse Eisenberg (Lex Luthor) , cieszący się dużym uznaniem czarny charakter komiksów DC, nie jest do końca pewien swoich opinii na temat Snyder Cut.
Brak Jessego Eisenberga zainteresowanie Snyder Cut
Co więcej, rozmawiając ostatnio z Toronto Sun, Eisenberg powiedział, że nigdy nie oglądał swoich filmów DC, aby komentować Snyder Cut. Ale rozszerzył swoje wsparcie dla Zacka za jego niesamowitą pracę.
„Nie jestem częścią, nawet nie wiem, jak to nazwać: ruchem” – zażartował.
„Lubię Zacka Snydera i pracowałem z nim przez jakiś czas tylko dlatego, że kręcenie tych filmów trwało tak długo”. Jednak Eisenberg dodał: „Uwielbiam jego styl i estetykę, a jeśli jest film, który chciałby zobaczyć, jestem pewien, że byłby świetny”.
Czy ta nieśmiała opinia o Eisenbergu wpłynie na jego szanse na występowanie w roli Lexa Luthora jak myślimy?
Źródła: ScreenRant , IGN