Tom Holland prawie stracił rolę Spider-Mana MCU za 4,75 miliarda dolarów na rzecz Andrew Garfielda po Epic Easter Egg Marvela Oscorp w filmie Avengers za 1,51 miliarda dolarów
Wersja Spider-Mana w wykonaniu Toma Hollanda w Captain America: Civil War była prawdziwym darem dla serii Marvel – przybyła w idealnym momencie do fandomu, który już osiągał szczyt wzmożonego szaleństwa. I choć trudno wyobrazić sobie kogoś innego, kto mógłby oddać sprawiedliwość tej roli, niezliczona liczba aktorów brała udział w wyścigu, by po raz pierwszy wcielić się w postać pełzacza po ścianach w Kinowym Uniwersum Marvela. Wśród nich znajdują się znajome, nowe i nieoczekiwane twarze, ale nie bardziej niż sam Niesamowity Spider-Man, Andrew Garfield.
Przeczytaj także: Przez Spider-Verse Producent podsyca nadzieje na Tom Holland Spider-Man Cameo: „Uwielbia te filmy Spider-Verse”
Tom Holland kontra Andrew Garfield: MCU Spider-Man
To prawdziwe starcie tytanów, kiedy Andrew Garfield, najdokładniejszy komiksowy Spider-Man w akcji na żywo, zmierzy się z Tomem Hollandem, który jest najbardziej uwielbiany przez internautów za realistyczny portret nastolatka licealista z supermocami. Ale zanim Holland dał nam swoją wersję superbohatera i udowodnił, że jest godny chodzenia w butach legendarnego pajęczyny, nazwisko Andrew Garfielda pojawiło się w kontekście roli w MCU już w 2012 roku Mściciele .
Przeczytaj także: „Dokonał własnego wyboru”: Andrew Garfield nie chciał lekceważyć gwiazdy Marvela Toma Hollanda po tym, jak Jimmy Kimmel nazwał go Spider-Manem na Oscarach 2023
Film o wartości 1,5 miliarda dolarów był nie tylko pierwszym aktorskim filmem Avengers, ale także projektem, który dał pierwszy przedsmak kulminacji najbardziej epickiej historii sukcesu Marvela. A wynik takiej wielkości nie byłby pozbawiony sporej części wielkich emocji i niespodzianek. W związku z tym film słusznie zasugerował wpis Spider-Mana w pierwszym zgromadzeniu Najpotężniejszych Bohaterów Ziemi. I Garfield, schodząc z sukcesu Niesamowity Spider Man wydawało się idealnym dopasowaniem, jeśli nie jedynym niepodważalnym wyborem w tej sprawie.
Jednak na szczęście dla każdej zaangażowanej frakcji Marvel ustąpił w tej decyzji i czekał na odpowiedni czas. I zamiast przepełniać pierwszy film Avengers bohaterem na skalę Spider-Mana, narracja czekała 4 lata – cierpliwość, która miała zostać nagrodzona ponad miarę.
Pisanka, która prawie sprowadziła Andrew Garfielda do MCU
Fandom Marvela stał się ostry w wykrywaniu każdej wizualnej wskazówki pozostawionej na ekranie, która rozgrywa się głównie w tle głównej fabuły. Te małe smakołyki pozostawione przez sprytnych planistów Marvela składają się na jajka wielkanocne, które albo służą jako wskazówka na coś wielkiego i przewidującego, co nas czeka, albo stanowią zabawną zabawę, która podnieci fandom dzięki małym wskazówkom ukrytym na widoku.
Film z 2012 roku również zasadniczo zawierał podobne Easter Egg i nie miał być ani mały, ani ukryty przed fandomem. Raczej wieża Oscorp, która pierwotnie miała być przedstawiona na panoramie Nowego Jorku w filmie, bezpośrednio oprawiła świat Niesamowitego Spider-Mana Sony w MCU, sprawiając, że fandom w tamtym czasie szalał w oczekiwaniu na przybycie Garfielda. Umowa Disney-Sony wciąż nie została zawarta, co mogłoby wyjaśnić, dlaczego aktor nigdy się nie pojawił, a jajko wielkanocne było wszystkim, do czego Marvel mógł wówczas dążyć.
Wszystko jednak w końcu się układa, ponieważ oczekiwania narastają aż do premiery Bez drogi do domu był naprawdę i całkowicie jednym z najbardziej decydujących momentów dla całego fandomu Marvela i po raz kolejny wyjaśnia, dlaczego seria ma zdolność zjednoczenia świata w wydarzeniu, które jest równie sensacyjne, jak przełomowe w jego wykonaniu.
Mściciele jest już dostępny do przesyłania strumieniowego na Disney +.
Źródło: Ocena ekranowa