
Marvel Theory: Secret Wars doprowadzi do powstania szkoły Avengers
Kinowe Uniwersum Marvela zakończyło swoją odbudowę i jest teraz gotowe do zagłębienia się w sagę Multiverse i liczne zagrożenia, które mogą się z niej wyniknąć. Jednak pod koniec fazy szóstej Avengers: Sekretne wojny mógł trwale zmienić MCU. Większy niepokój budzi jednak to, co może się wydarzyć dalej. Jednak możliwości mogą być nieograniczone, biorąc pod uwagę obfitość postaci.

Jedna alternatywa, zwłaszcza po wydarzeniach z Tajne wojny , byłby najbardziej widocznym wzrostem dla zespołu takiego jak Avengers. Z potencjalnie ogromną liczbą bohaterów i złoczyńców związanych z przyszłym filmem, środowisko wszechświata po zakończeniu fazy szóstej może nie przypominać niczego, co widziano wcześniej. W rezultacie wymagane byłoby nowe podejście do ratowania życia. Zamiast reagować, Avengersi musieliby działać proaktywnie, zakładając szkołę dla przyszłych bohaterów.
Przeczytaj także: „Hope Doom wyrywa mu kręgosłup jak w komiksach”: Internet szaleje, gdy plotki twierdzą, że Josh Brolin powraca jako Thanos w Avengers: Secret Wars
Akademia Avengers: Co warto wiedzieć
Avengers Academy to komiksowy spinoff niezwykle popularnej serii Marvel Avengers. Avengers Academy to szkoła dla młodych i aspirujących nadludzi, podobna do X-Mansion z X-Men. Założona w czasie „Wiek heroiczny”, wyróżniał się na tle innych serii Avengers, wprowadzając znaczną liczbę nowych postaci (uczniów) i kilka pomniejszych istniejących postaci (personel).

Na szczęście MCU ma wielu innych bohaterów, którzy mogliby pójść w ślady Pyma i pokazać nowemu pokoleniu bohaterów, co trzeba zrobić, aby chronić planetę przed krzywdą w jakiejkolwiek formie. Co więcej, przy tak wielu oficjalnych Avengersach wciąż aktywnych, mogą oferować lekcje we własnym czasie, a nawet prowadzić misje, aby zapoznać nowych bohaterów z patrolami i zagrożeniami. Zasadniczo akademia może poszerzyć horyzonty postaci i franczyzy.
Avengers Academy to idealny początek po Secret Wars
Na tym etapie Avengers mieliby sześć filmów, które pomogłyby im ukształtować się, zmienić i ugruntować swoją pozycję. Kiedyś istnieli tylko jako zespół reagujący na zagrożenia, z którymi żadna osoba nie byłaby w stanie sobie poradzić, ale stało się oczywiste, że nawet gdyby nie było bezpośrednich zagrożeń, świat nadal by ich potrzebował. Jednak utworzenie akademii nie oznaczałoby końca Avengersów. W rzeczywistości byłby to kolejny logiczny krok zespołu.
Gdy pojawią się młodzi bohaterowie, potrzebni będą mentorzy tacy jak Bruce Banner i Clint Barton, którzy poprowadzą ich w ochronie niewinnych i ich samych. Ponadto, przy tak wielu osobach posiadających umiejętności, byłoby miło mieć kogoś, kto mógłby im pomóc w radzeniu sobie z emocjonalnymi konsekwencjami tych zdolności.

Akademia Avengers, czy to jako serial, czy jako film, byłaby świetną metodą dla młodych bohaterów, aby pomóc zintegrować się z MCU bez zmuszania ustalonych członków zespołu do przejścia na emeryturę do następnego wielkiego niebezpieczeństwa. Moglibyśmy też zdobyć Młodych Mścicieli , którego wielu członków zostało już ostatnio wprowadzonych do MCU, jako pierwsza partia akademii.