„Nie mogę sobie wyobrazić lepszej piosenki na zakończenie Avatara”: James Cameron nie narzeka na swój film o wartości 2 miliardów dolarów, który kończy się „Nothing is Lost” The Weekend
Z nielicznych dobrych rzeczy, które pojawiły się w 2022 roku, było Avatar: Droga wody – za oprawę wizualną i ambitny finał. Ale to nie jedyne czynniki, które sprawiły, że film Jamesa Camerona był epicką narracją. Ze względu na rozwiniętą technologicznie maszynerię zaangażowaną w ożywianie scen, Awatar 2 już zwiększał oczekiwania i przeciwdziałał rozdętemu budżetowi. Zrozumiałe więc było, dlaczego reżyser dołożył wszelkich starań, aby zakończyć spektakl balladą równie epicką jak historia samej Pandory. I tu pojawił się The Weeknd.
Przeczytaj także: 21 najlepszych ścieżek dźwiękowych do filmów, do których musisz wrócić
James Cameron zakłada The Weeknd w swojej Pandorze
Avatar: Droga wody jest mistrzowską lekcją wciągającego opowiadania historii. Z uderzającym wizualnie światem ustawionym jako podstawa, Awatara zbudowany na marzeniu Camerona o opowiedzeniu historii, która sama w sobie byłaby dziedzictwem. Skala tego marzenia była tak wielka, że pomysł, który zaczął siać ziarno w 2009 roku (1994, mówiąc ściśle technicznie), musiał czekać ponad dekadę, aby reszta świata mogła dogonić jego skalę.
Przeczytaj także: Jamesa Camerona Awatara Kopiuje MCU: Po Czarna Pantera 2 Zaplątany w Rihannę, Awatar 2 Zatrudnia The Weeknd, aby uzyskać więcej muzycznej siły ognia
To było kiedy Awatara wyszło na jaw, że zdobywca nagrody Grammy, piosenkarz The Weeknd, walczył z rosnącymi problemami ze zdrowiem psychicznym, a jednocześnie ledwo radził sobie, aby uniknąć zagrożenia bezdomnością. Był w takim stanie, że piosenkarz jakoś znalazł wejście do jednego z kin prezentujących dynamiczną opowieść Jamesa Camerona, a The Weeknd wychodził z tego miejsca 3 godziny później, zainspirowany i zmierzający ku sukcesowi, który podbił świat jego rogi – tak jak jego muza, Awatara zrobili.
To było niemal poetyckie, że losy tych dwóch wielkich artystów połączyły się ze sobą 13 lat później. Z Cameronem zaszczepiającym hymn The Weeknd Avatar: Droga wody , niesamowity sukces piosenkarza – teraz na zawsze połączony z historią Pandory – kończy się niemal jak ze snu, podobnie jak jego piosenka Nic nie jest stracone robi z filmem.
Awatar 2 Reżyser świętuje weekend na Twitterze
15 stycznia 2023 roku James Cameron uczcił piosenkarza, który wykonał ostatnie poprawki, aby związać swoją kontynuację, Avatar: Droga wody. Zaangażowanie The Weeknd w projekt zostało ogłoszone na początku grudnia zeszłego roku, a jego muzyka miała upaść dzień wcześniej Awatar 2 planowaną datę premiery. Od odejścia piosenkarki minął dokładnie miesiąc do daty Nic nie jest stracone. W rocznicę James Cameron i The Weeknd udali się na Twittera, aby uczcić i uczcić tę okazję.
Wspaniale było zobaczyć The Weeknd zeszłej nocy i świętować jego fantastyczną piosenkę „Nothing is Lost (You Give Me Strength)”. Jest idealnym artystą i nie mogę sobie wyobrazić lepszej piosenki na zakończenie Avatar: The Way of Water. pic.twitter.com/WnsDgSAz5g
— James Cameron (@JimCameron) 14 stycznia 2023 r
zaszczyt współpracować z tym mistrzem. 💙 https://t.co/Kslh4wfK2L
— The Weeknd (@theweeknd) 14 stycznia 2023 r
Intensywnie budująca, nostalgiczna i potężna oda do wielkości Pandory i historii Na'vi zawarta w niesamowicie wzniosłej piosence The Weeknd – Nic nie jest stracone (Dajesz mi siłę) – było naprawdę godnym zakończeniem projektu, który powstawał zbyt długo. Utwór jest dostępny do przesyłania strumieniowego na wielu platformach, w tym Spotify i iTunes.
Avatar: Droga wody jest w kinach.
Źródło: Twitter | James cameron