Aktualności
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});
„Nie wierzę w to”: Samuel L. Jackson wpadł w niedowierzanie, gdy powiedziano mu, że Jonah Hill pobił swój cenny rekord
przez
Samuel L. Jackson ma w świecie kina dziedzictwo, któremu nie można dorównać. Dzięki swoim doskonałym umiejętnościom aktorskim pracował zarówno w filmach niezależnych, jak i megafranczyzach. Ma imponującą prezencję na ekranie i może odwrócić uwagę każdego, gdy tylko pojawi się na ekranie. A jednym z jego głównych podpisów jest używanie wulgarnych słów w każdym filmie, z wyjątkiem oczywiście filmów Marvela.
Mimo że fani zawsze kojarzą to określenie „skurwysyn” w przypadku Samuela L. Jacksona okazuje się, że jest inny aktor, który pobił rekord w przeklinaniu najczęściej na ekranie. Jonah Hill, aktor, który grał Donniego Azoffa w filmie Martina Scorsese Wilk z Wall Street , jest rekordzistą. Choć było to zaskakujące dla fanów, nawet aktor Nick Fury nie mógł w to uwierzyć.
Człowiek, który stworzył słowo „skurwysyn” fajne było nic innego jak Samuela L. Jacksona samego siebie. Każdy miłośnik kina może przysiąc, że częściej niż jakakolwiek inna gwiazda słyszał na ekranie słowo „f” z ust gwiazdy Marvela. Jednak wyniki ankiety wskazały, że tytuł zdobyła inna gwiazda – Jonah Hill najczęściej używał na ekranie wulgarnych słów. Okazało się także, że nie jest on nawet na drugim miejscu, gdyż miejsce to zajmuje jego Django bez łańcuchów u boku Leonardo DiCaprio. Jeśli chodzi o Jacksona, zajmuje on trzecie miejsce.
Przeczytaj także: „Dlaczego ludzie mieliby płacić 13,5 dolara za oglądanie Ciebie”: Samuel L. Jackson nigdy nie poparłby jednego nawyku Johnny'ego Deppa, pomimo jego hitów kasowych
Na wieść o tym aktor, który udzielił wywiadu The Tonight Show z Jimmym Fallonem stwierdził,
„To jakaś bzdura! Nie, nie, nie ma mowy! Jonah Hill i Leo? Naprawdę? Nie wierzę w to. Ktoś źle policzył.
W tej samej ankiecie Buzz Bingo stwierdzono, że film z najbardziej wulgarnymi słowami w historii Wilk z Wall Street , więc to mogło być miejsce, w którym obie gwiazdy pobiły jego rekord.
Powiązany: Po przychodach w Hollywood wynoszących 5,72 miliarda dolarów Samuel L. Jackson umieszcza w swoich umowach tajny warunek, który skłonił go do gry w golfa z Tiger Woods
Filmy Marvela znane są z tego, że ich tematyka jest przyjazna dzieciom, dlatego unikają używania wulgarnych słów. Nawet Samuel L. Jackson, który jest częścią marki od samego jej początku, musiał powstrzymać się od wypowiedzenia swojego ulubionego określenia. Ale to ktoś inny miał szansę zrzucić pierwszą w historii bombę F z MCU. Był to nie kto inny jak Chris Pratt, który w serialu Star Lord wciela się w rolę Star Lorda strażnicy Galaktyki franczyzowa. Aktor poświęcił nawet chwilę, aby wspomnieć o Jacksonie, gdy mówił o tym samym w wywiadzie.
Czytaj więcej: „Nadal się na nich wkurzam”: to nie Czarna Pantera, tylko Samuel L. Jackson wciąż jest zły na Marvela za to, że nie umieścił go w wartym 1,15 miliarda dolarów filmie Roberta Downeya Jr.
Pratt był bardzo dumny z faktu, że po raz pierwszy w MCU pokonał Samuela L. Jacksona. Ale jeśli fani mają to przeanalizować, postać Nicka Fury'ego nie jest kimś, kto może zrzucić zwyczajną bombę atomową. Ale jeśli chodzi o powiedzenie Star Lorda „otwórz te cholerne drzwi” jest postrzegane jako normalne. Chris Pratt mówił o tym w wielu wywiadach, w jednym nawet powiedział „weź tego Samuela L. Jacksona”, ostro na punkcie aktora.
Jak wynika z ankiety Buzz Bingo, mimo że Jackson nie zajął pierwszego miejsca, wypowiedział wulgarne słowa 301 razy. To więc wciąż świetny rekord, biorąc pod uwagę cenzurę w kinie.