Pomimo 3 filmów Transformers, Shia LaBeouf nazwał franczyzę o wartości 4,8 miliarda dolarów „nieistotną”, Mark Wahlberg upokorzył go, dostarczając najbardziej dochodowy film franczyzy
Z rękami Michaela Baya kształtującymi pierwszy wpis w Transformatory franczyza z 2007 r Transformatory nikt nie miał pojęcia, jak duża okaże się seria filmów. Z ponad pięcioma głównymi filmami i częścią spin-off, a także kolejnym filmem, który wkrótce dołączy do listy, końca serii nie widać.
A pionierem sukcesu serii od początku do trzeciego filmu był Shia LeBeouf, który grał rolę Sama Witwicky'ego, głównego ludzkiego bohatera obok zautomatyzowanych obrońców Ziemi. Ale pomimo tego, że dał z siebie wszystko dla serii, gwiazdor nadal czuł, że serial powoli zmierza do punktu, w którym staje się nieistotny, dopóki Mark Wahlberg nie udowodni mu, że się mylił.
Shia LeBeouf zwany Transformatory Franczyza bez znaczenia
Wraz z wydaniem Transformatory w 2007 roku publiczność była zahipnotyzowana wyjątkową pracą, która stała za stworzeniem tych mechanicznych istot pozaziemskich z planety Cybertron. Zdumiewająca praca CGI, połączona z ekscytującą akcją i wciągającą fabułą, film przekształcił się w kwitnącą serię pozornie z dnia na dzień i nadal się rozwija. Ale Shia LeBeouf , gwiazda, która była częścią oryginalnego filmu, który dał początek tak udanej serii, uważa, że serialowi brakowało celu.
Może Ci się spodobać: Oryginalna gwiazda Szybkich i wściekłych odrzuciła film Mark Wahlberg Transformers o wartości 605 milionów dolarów, który prawie zabił silną franczyzę o wartości 4,8 miliarda dolarów
Mówiąc o swoim życiu w poprzednim wywiadzie, LeBeouf wspomina również swój ostatni występ jako Sam Witwicky w 2011 roku Transformers: Mrok Księżyca . Zapytany o swoją decyzję o odejściu, a także co myśli o serii i kierunku, w jakim zmierza, aktor najpierw podziękował twórcom serialu, a następnie zwrócił uwagę na pewne niedociągnięcia w rozwoju serii jako całości, które nazwał powtarzalnymi i nijakimi. Powiedział:
„Mój problem z tymi filmami polegał na tym, że wydawały się nieistotne. Czuli się przestarzałe jak cholera… Wymyślasz te historie o Łatwy jeździec I Wściekły byk I De Niro I Scorsese'a i Hopper, a ty znajdujesz wartość w tym, co robią. Tymczasem gonisz kryształy energii. Bardzo trudno jest robić to, co robisz, kiedy czujesz, że to już koniec antyteza twojego celu na tej planecie”.
Chociaż czuł, że film pozostanie tym, czym jest i powoli zaniknie, gdy jego atrakcyjność zacznie słabnąć, Mark Wahlberg wejście do franczyzy w Transformers: Wiek zagłady całkowicie zmienił narrację, ponieważ stał się najbardziej dochodową pozycją w serii z imponującą kolekcją kasową o wartości 1,1 miliarda dolarów.
Może Ci się spodobać: „Była kimś, komu mogłem zaufać”: Mark Wahlberg zawdzięcza swoją wypłatę 57 000 000 $ w „Transformers” kobiecie, która zmieniła jego życie po tym, jak poszedł do więzienia
Co dalej dla Transformatory Franczyzowa?
Po czterech długich latach oczekiwania wreszcie nadszedł czas, aby Optimus Prime i Autoboty ponownie pojawili się w nadchodzącej Transformers: Bunt bestii. Film miałby być luźno oparty na tzw Wojny bestii fabułę z historii i przypnie Autoboty do walki z nowym wrogiem i mocą, która zagraża istnieniu planety Ziemia. Aby ocalić świat przed zniszczeniem, musieliby współpracować z ludźmi, a także z tajemną frakcją Transformatorów Maximals.
Może Ci się spodobać: „Ten projekt jest o wiele lepszy i dokładniejszy niż G1”: „Transformers: Bunt bestii” PORUSZA fanów NIESAMOWITYMI projektami
Transformers: Bunt bestii, w kinach 9 czerwca 2023 r.
Źródło: tytuł grzecznościowy