Recenzja Beau się boi - przeładowany, przesadnie długi i nudny film
Ari Aster powraca ze swoim trzecim filmem fabularnym, Beau się boi . Jak dla mnie pierwsze dwa filmy reżysera rozeszły się po mojej myśli Połowa lata i nie lubić Dziedziczny . Jeśli byłeś w Internecie w zeszłym tygodniu, widziałeś wiele rozmów na ten temat Beau się boi . Czy przy trzygodzinnym czasie działania Aster zdobywa złoto? Lub zawieść? Poniżej dzielę się swoją recenzją i dam znać, czy warto sprawdzić w kinach.
Fabuła
Beau się boi podąża za Beau (Joaquin Phoenix), którego nagła śmierć matki sprawia, że ten pełen niepokoju mężczyzna musi stawić czoła swoim najmroczniejszym lękom, gdy wyrusza w podróż powrotną do domu. Podczas jazdy Beau musi stawić czoła swojej relacji z matką, pokonując przeszkody stojące na jego drodze i kobietę, która kiedyś go zauroczyła.
Przeczytaj także: 12 horrorów, które zasłużyły na Oscary
Krytyka
Od czego zacząć, to coś, z czym zmagałem się podczas pisania tej recenzji, ponieważ ten film wymaga sporo rozpakowania w tak długim czasie. Zacznijmy od kilku profesjonalistów w filmie, zaczynając od zdolności Ariego Astera do pisania komedii. W tej dzikiej, pokręconej przejażdżce Aster wykonuje świetną robotę, prezentując nam momenty, które są czystym czarnym humorem i sprawiają, że zastanawiasz się, czy powinieneś się śmiać, czy nie. Z tego powodu naprawdę mam nadzieję, że pewnego dnia Aster napisze pełnoprawną czarną komedię, ponieważ myślę, że byłaby niesamowita. Kolejną rzeczą, która mi się podobała, były zabawne małe kamee i kropla igły z ikoną popu.
Teraz na złe. Ten scenariusz to kompletna katastrofa, która nie ma sensu. Krążymy po okolicy przez trzy godziny, by podążać za Beau w tej podróży spraw mamusi? Drugi akt tego filmu jest jednym z najgorszych w historii kina. Jeśli usuniesz całą tę część filmu, film nie przegapi żadnego rytmu. Jest zbyt stylistyczny bez powodu, co było kolejną wyczerpującą rzeczą. To z pewnością jedno z najgorszych doświadczeń teatralnych, jakie kiedykolwiek miałem, ponieważ czułem, że nigdy się nie skończy.
Tym, co jeszcze pogorszyło scenariusz, było to, że nie mogłem zainwestować wystarczająco dużo w żadną z postaci, aby przejmować się dialogiem. Nie odbieram tutaj pracy Joaquina Phoenixa, ponieważ jest w porządku w filmie, ale wydawało mi się, że był to zmarnowany występ. Jest taki moment, kiedy Mona (Patti LuPone) wygłasza ten potężny monolog na końcu filmu, który jest mocny, ale jesteś tak przejęty, że nie ma to żadnego znaczenia. Jest jeden duży bezcelowy film.
Przeczytaj także: Joaquin Phoenix zemdlał po tym, jak stał się zbyt emocjonalny podczas kręcenia „Beau Is Afraid”
Podsumowując
Nawet jeśli weźmiesz niektóre dobre cechy filmu, żadna z nich nie jest na tyle odkupieńcza, aby warto było to obejrzeć. To film, o którym mam nadzieję zapomnieć, który obejrzałem w ciągu tygodnia nigdy ponownie odwiedzić. Nie mogę nikomu polecić tego filmu, inaczej znienawidziliby mnie na zawsze.
Ogólnie, Beau się boi przypomniało mi się, jak jechałem przez dziesięć godzin, żeby zobaczyć się z rodziną podczas wakacji. Cała przejażdżka jest wypełniona ładnymi widokami, ale z każdą godziną stajesz się coraz bardziej wyczerpany do tego stopnia, że po przyjeździe pozostajesz niespełniony. Nie, kariera Ariego Astera jeszcze się nie skończyła, ale gdyby nigdy nie nakręcił kolejnego trzygodzinnego filmu, który byłby kompletną stratą czasu, byłoby cudownie.
3/10