Recenzja drugiego sezonu Lokiego – MCU potrzebuje Lokiego
MCU potrzebuje wybawiciela i być może właśnie go znalazło w postaci Lokiego Toma Hiddlestona. Jako pierwszy serial Disney+ Marvel, który otrzyma drugi sezon, Loki miał z czego żyć. Pierwszy sezon – wraz z WandaWizja — są często uważane za najlepsze programy telewizyjne MCU. To tytuł i zaszczyt, który obecnie nie ma większego znaczenia, ponieważ widzowie przyzwyczaili się, że niewiele oczekują od tych występów. Tajna inwazja — który był bardzo oczekiwany jako główna rola Samuela L. Jacksona i adaptacja ulubionego komiksu fanów — okazał się przewidywalny i nudny. Miałem szczęście otrzymać pierwsze cztery odcinki Loki (S2) i po raz pierwszy od dłuższego czasu znów jestem podekscytowany Marvelem.
Loki (S2) Działka
Rozpoczęcie tam, gdzie zakończył się poprzedni sezon, Loki (Hiddleston) musi współpracować z Mobiusem (Owen Wilson) i innymi członkami Urzędu ds. Zmienności Czasu, aby ocalić multiwers przed nieodwracalną zagładą. Decyzja Sylvie o zabiciu Tego, Który Pozostaje, wtrąciła wieloświat w chaos i aby ocalić życie wszystkich istniejących, będą musieli pracować jako zespół i stawić czoła potężnemu wrogowi.
Krytyka
Pamiętaj, że dostałem tylko pierwsze cztery odcinki i tylko te odcinki dotyczą tej recenzji. Podróż Lokiego od złoczyńcy Avengersów do ukochanego bohatera była długa, obejmująca ponad dekadę i liczne filmy. Niewymagająca wysiłku charyzma, sarkastyczny język i konwencjonalna uroda Toma Hiddlestona pomogły mu ugruntować pozycję jednej z najchętniej oglądanych postaci w Marvel Cinematic Universe. Pomyślne przekształcenie dowolnej postaci z antagonisty w bohatera w ramach serii jest trudne; jednak nie jest to niemożliwe.
W Loki sezon 2 widzimy, że łuk przejściowy został zakończony. Chociaż są momenty, które mają przypomnieć widzom o jego nikczemnym pochodzeniu, bez wątpienia przeszedł na drugą stronę. Podczas gdy w poprzednim sezonie próbowano przyspieszyć ewolucję postaci, ten pozwala Lokiemu ukazać jego bohaterstwo w sposób, który wydaje się naturalny i prawdziwy.
Film z Fandomwire'aJest tak wiele rzeczy, że Loki sezon 2 robi pięknie. Widać wyraźny poziom szacunku nie tylko dla widzów, ale także dla samych bohaterów. Pozbywa się nadmiernego polegania na ekspozycji, która ciągnęła w dół poprzedni sezon. Nie ma potrzeby zatrzymywania się w każdym odcinku i układania łańcucha wydarzeń, który doprowadził nas do tego punktu w MCU. Zamiast tego widzowie są świadkami dynamicznej przygody, która utrzymuje doskonały rytm, a każdy odcinek daje poczucie idealnego połączenia.
Niedawne kontrowersje wokół Jonathana Majorsa prawdopodobnie sprawią, że wielu widzów będzie drapać się po głowie i zastanawiać się, jak serial planuje poradzić sobie z tą delikatną kwestią. Fani wiedzą, że w serialu pojawią się Majors, jako sekwencja po napisach Antman i Osa: Quantumania ujawniło, że Mobius i Loki oglądali wariant złoczyńcy na początku XX wieku. Chociaż nie będę szczegółowo opisywał, jak dominującą rolę odgrywa, powiem, że – pomijając kontrowersje – występ Majora jest nieco zagadkowy. Jest niewątpliwie aktorem wykwalifikowanym w swoim rzemiośle, jednak tutaj jego występ wydaje się wymuszony i zagmatwany, co stanowi wyraźny kontrast w stosunku do reszty obsady, która kradnie show w każdej wspólnej scenie.
Ke Huy Quana — świeżo po nagrodzonym Oscarem występie w Wszystko wszędzie i na raz — wkracza w rolę Uroborosa (w skrócie O.B.) z tą samą zaraźliwą radością i niewinnością, z której stał się znany. Jego włączenie do głównej obsady jest kluczowym elementem sukcesu tego sezonu, ponieważ stanowi pomost między widzami a bezsensownym charakterem TVA. Duża część dialogów O.B. poświęcona jest informowaniu bohaterów – i widzów – o tym, co dokładnie dzieje się nie tak i co należy zrobić, aby to naprawić. To oczywiście trochę ekspozycji. Ale jak wspomniałem powyżej, ekspozycja ta nie jest głównym aspektem fabuły czy struktury odcinka i jest doskonale wpleciona w narrację.
Podsumowując
Ponieważ duża część widzów filmowych cierpi na zmęczenie superbohaterami, Loki (S2) działa jako przypomnienie, że są to nadal wartościowe historie, które warto opowiedzieć. To serial tak dobrze wykonany, z doskonałym tempem i pełen emocjonującej rozrywki, że może przekonać kilku przeciwników z powrotem na dobrą stronę MCU. Kinowe Uniwersum Marvela – podobnie jak wieloświat – potrzebuje wybawiciela, a ja postawiłbym na Lokiego.
9/10
Śledź nas, aby uzyskać więcej relacji rozrywkowych na Facebook , Świergot , Instagrama , I Youtube .