Recenzja „Paradoksu Cloverfield”.
Jedno można powiedzieć o pole koniczyny serii polega na tym, że przynajmniej zawsze są sprzedawane w wyjątkowy i intrygujący sposób. Teaser pierwszego filmu nie miał nawet tytułu, tylko datę: 1/18/08. W rzeczywistości marketing był tak pamiętny, że nie tylko spojrzałem na tę datę. Chwyciłem go prosto ze starego noggina. Zawsze po prostu tkwi mi w głowie z powodu cudownej tajemnicy, którą przedstawia marketing. „Co to za film i co do cholery wydarzy się 1/18/08?!”
Było to klasyczne pudełko z puzzlami JJ Abramsa. Nic dziwnego, że JJ jest teraz znany z zadawania tajemniczych pytań. Być może jest jeszcze bardziej znany z niespełniających odpowiedzi lub braku odpowiedzi, nad którymi fani go pieką. Sam film był właściwie dość prosty: grupa niewiadomych próbujących przetrwać katastrofę w Nowym Jorku w czymś, co było wersją filmu Godzilla ze znalezionych materiałów. Mnie osobiście całkiem nieźle to bawiło. Tak, postacie były dość głupie, ale ich działania brzmiały prawdziwie z ich głupotą. Było to również oryginalne podejście do filmu found footage.
Lata po tym, jak szum wokół pierwszego filmu i nadzieje na kontynuację prawie umarły – nagle znowu się pojawił – znikąd, zwiastun filmu 10 Cloverfield Lane pojawia się zaledwie miesiąc przed datą otwarcia. Film również wyglądał drastycznie inaczej – nie znaleziono materiału filmowego i miał obsadę utalentowanych, dobrze znanych aktorów. Było inaczej, ale w bardzo mile widziany sposób. Tym razem zostaliśmy potraktowani przez trzymający w napięciu, klaustrofobiczny thriller z postaciami, który zakończył się w prawdziwie przesadzonym stylu science-fiction. Ponownie byłem mile zaskoczony i zaintrygowany pytaniami i powiązaniami.
Ostatnio zaczęły pojawiać się informacje o zbliżającej się premierze dwóch kolejnych pole koniczyny filmy. Wyciekły nawet wiadomości, że Paramount chciał odciążyć pole koniczyny franczyzy dla Netflix, która ma zostać wydana w kwietniu. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, gdy po raz kolejny pojawił się tajemniczy zwiastun zawierający głównie materiał z pierwszej części pole koniczyny film zaczął być odtwarzany podczas Super Bowl. Tym razem obiecując nam odpowiedzi, których nigdy nie otrzymaliśmy od 2 nd rata! Następnie, aby to wszystko zakończyć, zakończyło się logo Netflix i ogłoszeniem, że film będzie dostępny do transmisji natychmiast po grze! Jestem pewien, że możesz się domyślić rozmów tekstowych, które miały miejsce między moją grupą przyjaciół a mną – od okrzyków zawrotnej rozkoszy po dyskusje o ekskrementach, które właśnie wypełniały naszą wcześniej czystą bieliznę. JJ i Bad Robot zrobili to ponownie – tym razem zabili nas wszystkich Beyoncé i po prostu rzucili w pełni ukończony film na stół, jakby to było nic. Okazuje się, że mógł istnieć powód, dla którego Paramount chciał się go pozbyć. Chociaż nie jest to kompletna katastrofa, Paradoks Cloverfielda jest trochę mieszanką science-fiction. Czy otrzymaliśmy jakieś odpowiedzi? Technicznie tak, ale tak naprawdę mamy więcej nowych pytań niż cokolwiek innego.
Teraz, ponieważ te filmy w dużej mierze opierają się na tajnych zwrotach akcji, aby zachować jakąkolwiek zdolność oglądania (szczególnie ten), będę lekki w szczegółach. Po prostu wiedz, że dotyczy to grupy astronautów/naukowców, którzy zostali wysłani na heroiczną misję kosmiczną, aby stworzyć nową formę niekończącej się energii za pomocą ultrapotężnego zderzacza cząstek, ponieważ ta wersja Ziemi pozornie nie ma paneli słonecznych. Jak nietrudno się domyślić, sprawy wymykają się spod kontroli, a ludzie reagują jak tylko pole koniczyny postacie mogą – z całkowitym oszołomieniem i głupotą.
Pod względem reżyserskim i filmowym, Paradoks Cloverfielda jest właściwie całkiem dobrze zrealizowanym filmem. Scenografia jest znakomita, a niektóre z pokręconych scen akcji / suspensu są naprawdę interesujące do oglądania. Problem pojawia się, gdy nie ma nic poza zwrotami akcji, które są rozgrywane w zawrotnym tempie. A kiedy nic nie mówię, nic nie mam na myśli. Nie mogłem podać imion ani pochodzenia większości postaci na stacji kosmicznej. Nie dlatego, że nie zwracałem uwagi, ale dlatego, że ich imiona i/lub pochodzenie dosłownie nigdy nie zostały wypowiedziane. Jedyną postacią, na której możemy się skupić, jest nasz główny bohater, grany przez Gugu Mbatha-Raw ( Czarne lustro, panna Sloane, piękna i bestia ) – nawet wtedy szczegóły nie są zbyt twarde i szybkie… ani oryginalne. Niezależnie od tego, widzimy jej zmagania z interesującym dylematem moralnym przez około 15 minut, zanim zostanie porzucony na rzecz bardziej głupiego, bezinteresownego i ostatecznie niezasłużonego bohaterstwa.
Kolejną rażącą wadą tego filmu jest to, że po fakcie jest on najwyraźniej zmuszony do wersetu Clover. Czytałem plotki, że jedno i drugie 10 Cloverfield Lane I Paradoks Cloverfielda zostały wykonane pole koniczyny filmy po tym, jak zostały w dużej mierze ukończone lub na dalekim etapie procesu tworzenia filmu – to bardzo to potwierdza, ponieważ sceny powiązane są dosłownie wrzucone do wcześniej istniejącego filmu. Co najmniej 10 Cloverfield Lane miał na tyle zdrowego rozsądku, żeby zachować to wszystko na koniec. Paradoks zanurza cię tak wiele razy, że staje się zarówno spłaszczony napięciem, jak i trochę irytujący dla widza.
Ponownie, to nie wszystko jest stratą. Jeśli jesteś fanem kosmicznych thrillerów, Paradoks z pewnością warto raz jeszcze spojrzeć na wartość produkcji i same zwroty akcji. Jest tu też kilku świetnych aktorów, którzy ciężko pracują, pomimo braku postaci, które im dano. Daniel Brühl, Elizabeth Debicki, Chris O'Dowd, David Oyelowo i Zhang Ziyi mają swoje chwile, by błyszczeć, jakkolwiek krótkie mogą być. Widzimy też kilka interesujących pytań i autentycznie oryginalnych zwrotów akcji.
Problem z tym filmem polega na tym, że zwroty akcji nigdy nie są właściwie wykorzystywane. Gdzieś tu jest dobry film – po prostu jeszcze się nie uformował. Oczywiście właśnie dlatego Paramount tak chętnie się rozładowywał. Prawdopodobnie niemożliwe było również wprowadzenie na rynek kinowej premiery bez zrujnowania filmu. Niezależnie od tego, jestem pewien, że to fantastycznie sprawdzi się dla Netflix. Kluczem dla nich, jeśli zdecydują się kontynuować tę drogę, jest tworzenie pole koniczyny filmy od podstaw, w górę – takie, które wydają się spójne i faktycznie dają odpowiedzi, których oczekują fani. Jestem pewien, że marketing kaskaderski zapewni Netflixowi wystarczającą liczbę strumieni, aby kontynuować. Miejmy nadzieję, że znajdą odpowiednich ludzi, aby to zadziałało…
Paradoks Cloverfielda
Reżyser: Julius Onah
Scenariusz: Oren Uziel, Doug Jung
Gwiazdy: Gugu Mbatha-Raw, Daniel Brühl, Elizabeth Debicki, Chris O'Dowd, David Oyelowo i Zhang Ziyi
AKTUALNA OCENA IMDB: 6,6/10
AKTUALNY WYNIK Zgniłych Pomidorów: 13%
MOJA OCENA OGÓLNA: 6/10