Recenzja SpongeBob SquarePants: The Cosmic Shake: Gotowe dzieciaki? (PS4)
THQ Nordic i Purple Lamp wydały kontynuację doskonałego SpongeBob Kanciastoporty: Bitwa o dół od bikini – Nawodniony W SpongeBob Kanciastoporty: Kosmiczny wstrząs. Mając za panowanie nad remasterem przez firmę macierzystą i wydawcę THQ, można by pomyśleć, że Purple Lamp będzie miało wystarczająco dużo czasu i inspiracji, aby wziąć własne dzieło i budować na sukcesie swojego poprzednika. Niestety tak nie jest, przynajmniej nie do końca.
Powiązany: Recenzja Marvel’s Midnight Suns: Card Battlin; Opera mydlana o superbohaterach (PS5)
SpongeBob Kanciastoporty: Kosmiczny wstrząs
Podczas gry SpongeBob Kanciastoporty: Kosmiczny wstrząs, trudno było nie chcieć zagrać we wspomniany remaster. Aby dokładnie zrozumieć, w jaki sposób kontynuacja rzuca piłkę, musimy cofnąć się o trzy lata i spojrzeć na to SpongeBob Kanciastoporty: Bitwa o dół od bikini – Nawodniony. W bardzo chwalonym i dobrze przyjętym remasterze będziesz sterować SpongeBobem, Sandym lub Patrickiem, przemierzając wiele światów i poziomów, próbując pokrzyżować plany Planktonowi i jego niesprawnym maszynom. Jak na grę skierowaną do dzieci, łamigłówki są zadowalające i sprawią, że pomyślisz dłużej niż sekundę, platformówka jest napięta, a walka na tyle zróżnicowana, że nie będziesz się nudzić przez około dziesięć godzin gry.
Wydaje się, że Purple Lamp zapomniało o tych lekcjach z remake'u Heavy Iron Studios i zamiast tego zdecydowało się na coś znacznie prostszego, a także bardziej przeciętnego. W przeciwieństwie do swojego poprzednika, spędzisz około pięciu godzin kampanii, grając jako SpongeBob, aczkolwiek ze szczególnie uroczą balonową wersją Patricka, która towarzyszy ci w podróży. Nie ma zamiany postaci, a zatem nie ma platform ani łamigłówek specyficznych dla postaci. Walka jest tak prosta, jak ciągłe wciskanie kwadratowego przycisku, z szczerze zaskakującą decyzją o dodaniu broni przypominającej odkurzacz na samym końcu gry, a także samouczki i nowe ruchy wprowadzane w trakcie gry, w tym w ostatniej godzinie , kolejna dziwna decyzja.
Nikt tak naprawdę nie gra w te gry, oczekując historii nagrodzonej Oscarem, więc nie jest niespodzianką, że historia jest tak prosta jak SpongeBob Kanciastoporty: Bitwa o dół od bikini – nawodniony, z Kasandrą używającą SpongeBoba do siania spustoszenia we wszechświecie, a następnie zwerbowaniem go do rozwiązania problemu, który pomogła stworzyć, podczas gdy w rzeczywistości po prostu zbierała wystarczającą ilość galaretki, aby stać się wszechpotężnym.
Jedną z rzeczy, w których gra naprawdę się wyróżnia, jest prezentacja świata i postaci stworzonych przez Purple Lamp. Wszystko wygląda wspaniale i chociaż grano w to na PS5 i bez wątpienia skorzystano z dodatkowej mocy obliczeniowej, podstawowa gra była na PS4 i nadal wyglądała lepiej niż niektóre oferty obecnej generacji. Z ogólnego środowiska, przerywników filmowych i zdecydowanie „ubliżania”, nigdy nie było nudno, z żywymi kolorami zdobiącymi każdy cal ekranu przez cały czas.
Powiązany: Recenzja The Last of Us: adaptacja gry wideo na poziomie eksperckim
SpongeBob Kanciastoporty: Kosmiczny wstrząs ma krótką rozgrywkę, łamigłówki i długość, i chociaż wygląda pięknie, z większym prawdopodobieństwem załaduję znacznie bardziej zróżnicowaną i szczerze mówiąc znacznie lepszą SpongeBob Kanciastoporty: Bitwa o dół od bikini – Nawodniony zanim skończę ponownie SpongeBob Kanciastoporty: Kosmiczny wstrząs. Trzeba przyznać, że spodoba się dzieciom, które są docelową publicznością gry, ale dla tych, jak ja, którzy dorastali z serialem i nadal kochają tę postać przez te wszystkie lata później, jest to niezaprzeczalne rozczarowanie.
4/10
SpongeBob SquarePants: The Cosmic Shake został odtworzony na podstawie kodu dostarczonego przez THQ Nordic .
Śledź nas, aby uzyskać więcej relacji z rozrywki na Facebook , Świergot , Instagram , I Youtube .