Czy imię aktora „Monarcha” Kurta Russella było naprawdę ostatnimi słowami Walta Disneya? Miejska legenda obalona
Legenda głosi, że ostatnimi słowami Walta Disneya było imię jego ukochanego aktora Kurta Russella, zanim zmarł w wieku 65 lat.
STRESZCZENIE
- Walt Disney, pionier amerykańskiej branży animacji, którego imię jest synonimem kultowej Myszki Miki, według opowieści Walt Disney wybrał swojego ulubieńca na łożu śmierci.
- Walt Disney, posiadacz rekordu największej liczby Oscarów dla producenta, zmarł na raka płuc w wieku 65 lat
- Pojawienie się Russella w Disney’s Guardians of the Galaxy, tom. 2 wskrzesił plotki z 2017 roku.
Walt Disney, pionier amerykańskiej branży animacji, którego imię jest synonimem kultowej Myszki Miki, według opowieści Walt Disney wybrał swojego ulubieńca na łożu śmierci. Legenda głosi, że ostatnie słowa Walta Disneya brzmiały imieniem Kurta Russella. Założyciel Disney Productions zmarł w 1966 roku, kiedy Russell był dopiero na początku swojej kariery aktorskiej.
Reklama
W The Walt Disney Company szykują się poważne zmiany
Aktor zagrał w kilku filmach Disneya, ale jego występ w 1966 roku Podążajcie za mną, chłopcy! pochwycił Walta Disneya, który później ułatwił aktorowi podpisanie dziesięcioletniego kontraktu. Ten podziw i sympatia do Russella dodały legendzie powiedzenie, że imię aktora było ostatnimi słowami Disneya. Chociaż tak było? Dowiedzmy Się.
Przeczytaj także: Jest genialna: oryginalna aktorka głosowa Małej Syrenki z 1989 r., Jodi Benson, broni obsady Halle Bailey
Reklama
Związek Walta Disneya z Kurtem Russellem
Walta Disneya
Biorąc pod uwagę oszałamiającą pracę Walta Disneya w dziedzinie animacji i produkcji, kilka źródeł stara się cenić jego chwile i historię w branży. Amy Boothe Green i Howard E. Green uczynili to w swojej książce biograficznej pt. Wspomnienie Walta. W książce Kurt Russell został zacytowany jako:
Robiłem zbliżenia i zauważyłem, że poza kamerą panował jakiś gwar. Ten facet podszedł do mnie i powiedział: „Przykro mi to mówić, Kurt, ale Walt Disney zmarł”. Wszystkie były bardzo słodkie.
Disney zmarł, gdy Russell pracował nad westernowym programem telewizyjnym na planie Universal Studios. Pomimo 10-letniego kontraktu z Disneyem Russellowi pozwolono kręcić dla Universal 15 grudnia 1966 roku, w dniu, w którym Disney wydał swój ostatni oddech i rzekomo swoje ostatnie słowa.
Czytaj więcej:To powinien być pierwszy znak: Tim Burton wyjawił, dlaczego został zwolniony przez Disneya, tylko po to, by Studio sprowadziło go z powrotem, by mógł zrealizować swój wart miliard dolarów hit z Johnnym Deppem
ReklamaOstatnimi słowami Walta Disneya było imię Kurta Russella?
Kurt Russell w Monarch: Dziedzictwo potworów
Walt Disney, rekordzista największej liczby Oscarów dla producenta, zmarł na raka płuc w wieku 65 lat. Nawet kilkadziesiąt lat po jego śmierci wciąż krąży legenda, że nazwisko Kurta Russella było ostatnimi słowami Disneya. W ostatnim filmowym występie Disneya, nagranym w październiku 1966 roku, producent wyraził swoje oczekiwania co do kariery Russella. Jak udostępniono Youtube , Walt Disney powiedział w określonym fragmencie filmu:
Już niedługo poznacie 15-letniego chłopca, któremu wróżę świetną aktorską przyszłość. Nazywa się Kurt Russell.
Będąc profesjonalistą, Disney był po uszy zaangażowany w wiele nadchodzących projektów, kiedy zmarł. Ponieważ Disney World był tworzony w Orlando i miał na myśli inne filmy, Disney spisał listę nazwisk, zanim trafił do szpitala.
Napis nosił tytuł „Projekty telewizyjne w produkcji: gotowe do produkcji lub możliwe do eskalacji i fabuły” według Planeta Myszy . Został on później odnaleziony przez byłego archiwistę Disneya Dave’a Smitha w 1970 roku, kiedy dokumentował biuro Disneya, pozostawione nietknięte po jego odejściu.
ReklamaW notatce podano,
Ron Miller –
2-drogowa piwnica
2. Kirt [sic!] Russell
3. CIA – Mobley
Dave Smith wyjaśnił w 2009 r film dokumentalny biura Disneya, kiedy dał Russellowi znać, że jego nazwisko zostało nabazgrane w ostatniej notatce Walta Disneya. Mimo że imię Kurta zostało błędnie zapisane, aktor poczuł się upokorzony. Choć wielu przypuszczało, że Russell miał coś wspólnego z notatką, aktor wyjaśnił w 2013 roku, że jego postrzeganie było podobne do wielu innych; który Disney napisał z motywem obsady go do przyszłych projektów. Powiedział w specjalnym odcinku Disneylandu Widok ,
Zakładam, podobnie jak wszyscy inni, że mówił o jakimś filmie, w którym myślał o zaangażowaniu mnie… Nie wiem, co o tym myśleć poza tym.
Pojawienie się Russella w Disneyu Strażnicy Galaktyki, tom. 2 wskrzesił plotki z 2017 roku. Prawda pozostaje jednak nienaruszona, że nie były to ostatnie słowa Disneya.
ReklamaPrzeczytaj także: Lindsay Lohan powraca w spektakularny sposób do Hollywood w sequelu kultowego, wartego 160 milionów dolarów filmu ze zdobywcą Oscara Jamiem Lee Curtisem