„Żałuję tylko, że do niego nie zadzwoniłem”: Tom Holland czuł się okropnie z powodu kradzieży roli Spider-Mana Andrew Garfielda po tym, jak obawiał się, że Marvel zwolni go z powodu własnej niepewności
Andrew Garfield przejął rolę przyjaznego Spider-Mana z sąsiedztwa od Tobeya Maguire'a w filmie z 2012 roku, Niesamowity Spider Man. Niestety, jego kadencja spotkała się z przygnębiającymi recenzjami krytyków i wkrótce został zastąpiony przez Spider-Mana Toma Hollanda już po kontynuacji.
Podczas gdy superbohater Toma Hollanda został powitany z otwartymi ramionami i pozytywnymi recenzjami, coś niepokoiło go w głębi jego umysłu. Aktor bardzo żałował swojego przejęcia i niedawno otworzył się na temat tego, jak wierzy, że mógł poradzić sobie z przekształceniem z dużo większym wdziękiem. Obwiniając za to swoje naiwne, młode ja, Tom Holland żałuje, że nie zadzwonił do Andrew Garfielda i nie odbył z nim otwartej i szczerej rozmowy.
Przeczytaj także: Taksówkarz powiedział, że Tom Holland, jeden z najseksowniejszych żyjących mężczyzn na świecie, jest „zbyt brzydki”, by zostać odrzuconym dla Spider-Mana
Spider-Man Żal Toma Hollanda
Przeczytaj także: „Idę na pieprzoną siłownię”: Tom Holland przyznaje, że jeden aktor DCU był wielkim powodem, dla którego wyglądał dobrze w filmach Spider-Mana za miliard dolarów
Toma Hollanda 'S Spider-Man: Powrót do domu (2017) ma hojny wynik 92% na Rotten Tomatoes. Z drugiej strony, Andrzeja Garfielda 'S Niesamowity Spider-Man 1 I 2 odpowiednio 71% i 51%. Najwyraźniej film Hollanda był znacznie bardziej doceniany przez publiczność.
Mimo sukcesu Holland był rozczarowany sobą ze względu na sposób, w jaki poradził sobie z sytuacją. W wywiadzie dla The Hollywood Reporter na temat swojego nowego serialu telewizyjnego, Zatłoczony pokój, Holland opowiedział o swoim żalu io tym, jak żałuje, że nie pozwolił sobie zadzwonić na komórkę Garfielda.
„To przez moją dziecięcą naiwność. Miałem 19 lat, kiedy dostałem obsadę. Byłem tak pochłonięty zdobyciem roli, że nawet nie zastanawiałem się, jak to musiało być dla niego. Gdybym nakręcił swój drugi film i niekoniecznie spełniłby się w sposób, w jaki powinien, a oni zmieniliby mnie, naprawdę miałbym trudności z powrotem. Andrew odbił się w najbardziej niewiarygodny sposób. Żałuję tylko, że nie zadzwoniłem do niego i nie powiedziałem: „Wiesz, że nie mogę odrzucić tej okazji”.
Postawienie się w sytuacji Garfielda sprawiło, że Holland poczuł empatię wobec aktora, którego bieg jako Spider-Mana został przerwany. Chociaż żałuje, że nie zrobił tego dobrze za pierwszym razem, lepiej późno niż wcale, prawda?
Tom Holland w końcu doczekał się zamknięcia
Rozczarowanie Hollanda dobiegło końca, gdy w końcu zaczął współpracować z Garfieldem i Tobey'a Maguire'a za wstrząs kasowy, Spider-Man: Nie ma drogi do domu. Film nie tylko zaowocował jednym z największych zespołów wszechczasów i przezabawną rekreacją memów, ale także dał Holland bardzo potrzebne zamknięcie.
Holland ujawnił, że dzięki filmowi trzech Spider-Menów nawiązało nierozerwalną więź, a nawet rozmawiają grupowo.
„Ja, Andrew, Tobey – łączy nas niesamowita więź jako troje ludzi, którzy przeszli przez coś tak wyjątkowego, że naprawdę jesteśmy jak bracia. Mamy świetny czat grupowy i od czasu do czasu nadrabiamy zaległości. Nazywa się Spider-Boys.
Holland rzucił również okiem na czat grupowy, w którym poprosił swoich kolegów Spider-Boyów o podpisanie plakatu na aukcję charytatywną, do czego z radością się zobowiązali. To naprawdę niesamowite widzieć, jak trzej Spider-Men dogadują się ze sobą poza ekranem. To właśnie nazywamy wieloświatem szaleństwa!
Możesz przesyłać strumieniowo Toma Hollanda i Andrew Garfielda Człowiek Pająk filmy na Disney+.
Źródło: Reporter z Hollywood