Zapowiedź Nightingale – kraina magii, tajemnic i nieziemskich krain
Słowik , opracowana przez Inflexion Games, została pierwotnie ogłoszona podczas The Game Awards, zaskakując i imponując fanom w równym stopniu. Niektóre z pokazanych materiałów bardzo to nadały BioShock Infinite wrażenia, co nie jest złe, ale po bezpośredniej zapowiedzi na targach Gamescom 2023 możemy śmiało powiedzieć, że jest to niewiarygodnie odbiegające od normy, a gra zaskoczy wielu pod względem tego, co możesz i będziesz chciał zrobić.
Dość ambitny Nightingale…
W ciągu czterdziestu pięciu minut, które spędziliśmy z Słowik, mieliśmy wrażenie, że w naszą stronę nieustannie napływają nowe i ważne informacje. Neil Thompson, dyrektor artystyczny i szef ds. dźwięku w studiu i grze, nie spieszył się z grą i wyjaśniał jej wiele aspektów, ale nadal wydawało się, że jest to przyspieszony kurs, który pojawi się w fazie wczesnego dostępu i z pewnością będzie wymagał intensywnych tutoriali.
Nie jest to jednak zarzut, ponieważ gra zawiera ogromną ilość treści, od budowania, poszukiwania, plądrowania, zarządzania ekwipunkiem, rzemiosła, elementów przetrwania, polowań, przemierzania krain i nie tylko, ale wiele z tych mechanik, które widzieliśmy w ofercie, było dobrze wypolerowany.
Słowik oferuje zarówno tryb pierwszoosobowy, jak i trzecioosobowy, ale po zobaczeniu nie tylko tworzenia postaci w grze, ale także ilości dostępnych strojów, broni itp., szkoda byłoby marnować cały swój czas i wysiłek, aby zamknąć to za pierwszym -widok osoby. Tworzenie postaci jest tak szczegółowe, że możesz na przykład dostosować wygląd, kolor i kształt rzęs swojego awatara.
Powiązany: Recenzja Fort Solis: Gdyby Sunshine, Total Recall i Death Stranding miały niesamowite dziecko (PS5)
Gra nie kończy się jednak na tym wyczuciu szczegółów, ponieważ pozornie każda najmniejsza część otoczenia została starannie zaprojektowana, od drzew po modele postaci i nie tylko, wygląda pięknie, łącznie z – czasami gigantycznymi – wrogami , Bogowie i inne żyjące istoty. Jedną z interesujących informacji, które ujawnił Neil, była pacyfistyczna natura dzikiej przyrody w grze, w której jeśli nie zostaniesz sprowokowany, nie będziesz miał żadnych problemów z żywymi stworzeniami w pobliżu. Jednak główni wrogowie gry, „The Bound”, to zupełnie inna sprawa.
Zwykle pojawiają się, gdy ty, gracz, próbujesz przechodzić przez lochy, tworzyć i otwierać portale i nie tylko, są wypaczone i pozbawione cech charakterystycznych, ale wyglądają na szybkie i zadając obrażenia. Tworzenie portali do innych krain jest jedną z głównych zasad gry, co może okazać się kłopotliwym i regularnym wrogiem, którego napotykasz.
Krainy i karty krain stanowią prawdopodobnie największą część Słowik, z grą oferującą „ prawie nieograniczone” asortyment krain, z różnymi biomami i różnymi podejściami wymaganymi przez gracza. W pustynnej krainie? Przygotuj się na zmęczenie i pragnienie, a słońce osłabi Twoją wytrzymałość. Bagno? Twój postęp będzie utrudniony przez wilgotne środowisko. To tylko dwa z obecnie dostępnych biomów, a według twórców będzie ich znacznie więcej.
Jedną z bardziej unikalnych mechanizmów podróżowania w grze, jaką kiedykolwiek widzieliśmy, a na pewno na tegorocznym Gamescom, były karty Królestwa zastosowane w Słowik. Najbliżej mógłbym to porównać do szewronów w Stargate, z kombinacją wymaganą do dotarcia do celu. Ta sama podstawa jest tutaj Słowik, jednakże miejsce docelowe jest losowe, kraina, w której się znajdziesz, jest „wspomagana proceduralnie”, jak to nazwali twórcy, jeśli chodzi o generowanie krainy i prawie nieograniczone możliwości. Ty, gracz, ułożysz kombinację kart, a następnie przeniesiesz się do „ najbliższa możliwa odmiana”. Wskazuje to na grę, w którą można grać w nieskończoność, ale wczesny dostęp będzie w stanie odpowiedzieć na to pytanie znacznie lepiej niż bezpośrednie spotkanie na Gamescom.
Wspomniani bogowie są w to dość mocno zaangażowani, a gracze mogą składać im ofiary w nadziei otrzymania imponujących łupów. Jeśli spodoba im się poświęcenie, zazwyczaj jakiś przedmiot, otrzymasz coś w zamian… jeśli im się to nie spodoba. Cóż, przygotuj się na walkę z gigantycznym Bogiem, który ma dużo zdrowia i może cię trafić jednym ciosem. Z przyjemnością obserwowaliśmy, jak trzej twórcy próbują walczyć – i jak na ironię udaje im się to tylko dzięki trybowi Boga – a nie będąc sobą. Wygląda na to, że w grze będzie wielu bogów, których ty i twoi przyjaciele będziecie mogli udobruchać lub zamordować, ale uważajcie, lokalna przyroda może nie być życzliwa wobec waszych działań.
Swoboda, dostosowywanie i zanurzenie są absurdalnie dobre
Słowik daje graczom ogromną swobodę w tym, co robią. Oprócz tworzenia postaci, gracze mogą wybrać swoją rodzimą krainę, w której mogą budować i tworzyć swego rodzaju bazę. Bazę tę można w każdej chwili zniszczyć, odbudować i ulepszyć, a mechanika wytwarzania i budowania wydaje się bardzo intuicyjna, bez ograniczeń co do tego, na czym i gdzie można budować.
W ciągu kilku sekund Neil Thompson stworzył prosty dom z lampami, schodami, oknami i dachem, a każdy element z łatwością zatrzaskiwał się i łączył z poprzednim. Dzięki dostępności wielu „płytek architektonicznych” możliwości dostosowywania budynków są również ogromne i twórcy obiecali, że będą je wspierać długo po premierze.
Jednym kliknięciem możesz przejść od domu w stylu pagody do budynku z motywem Wikingów, a gracze mogą dostosowywać i niszczyć swoje dzieła, więc wygląda na to, że między przyjaciółmi będzie mnóstwo kłótni.
Daleko od centralnego elementu Słowik, ale nadal ważna jest fabuła świata, która, gdy omawiał ją Neil Thompson, zdawała się przenikać każdy aspekt gry. Są ludzie, złe widma, nadprzyrodzone wróżki i nieziemscy bogowie i wiele więcej w ofercie. Gracze mogą poświęcić czas na zbadanie świata, rozmowę z NPC, znalezienie notatek i nie tylko, jeśli chcą się zanurzyć, lub mogą spędzić dni wycinając drzewa i budując drewniane drapacze chmur, z miejscem na każdy rodzaj ozdób, jakie tylko możesz sobie wyobrazić .
Powiązany: Recenzja Gorda: Ciemno, chaotycznie i nic nie jest za daleko (PS5)
Niewiele jest rzeczy, w których nie możesz zrobić Słowik, i choć wyglądało to dobrze i dopracowane, mogło to zakończyć się zgubą gry. Czasami właśnie o to chodzi, a gdy gra zbliża się do wczesnego dostępu, ciekawie będzie zobaczyć, czy twórcom uda się skupić na wielu różnych aspektach gry, czy też skończą z jednym lub dwoma wyróżniające się, otoczone mnóstwem przeciętnych. Jednak jedno jest pewne. Szybowanie z parasolką jak wiktoriańska Mary Poppins nigdy się nie znudzi.
Na razie Słowik jest wyłącznie wydaniem na komputery PC, ale zapytany o przyszłe wydania na konsole, odpowiedź brzmiała: „ Może.', więc dla zainteresowanych graczy konsolowych Słowik, nie rozpaczaj, są możliwości.
Co myślisz o Słowik dotychczas? Czy wskoczysz na pokład? Daj nam znać w komentarzach!
Śledź nas, aby uzyskać więcej relacji rozrywkowych na Facebook , Świergot , Instagrama , I Youtube.