5 powodów, dla których X-Men: pierwsza klasa, a nie dni przyszłej przeszłości, to najlepszy film o X-Menach
Wraz z porażką X-Men: The Last Stand i X-Men Origins: Wolverine, Fox postanowił naprawić serię. Próbując przywrócić serię do życia, studio planowało zrobić coś innego. Matthew Vaughn został sprowadzony, by zrobić X Men : Pierwsza klasa . Film, którego akcja toczy się w latach 60. i bez rozpoznawalnych postaci, wyróżniał go. Film odniósł ogromny sukces i spełnił swoje zadanie. Chociaż niektórzy twierdzą, że Days of the Future Past to najlepszy film z serii, wiadomo, że First Class był najlepszym filmem z serii. Oto kilka powodów:
Chemia
W filmach, w których kilku bohaterów zbiera się do wspólnej pracy, chemia jest niezbędnym elementem. Pierwsza klasa wykonała świetną robotę, zdobywając chemia między bohaterami Prawidłowy. Przedstawienie pseudo brata/siostry przez McAvoya i Lawrence'a było na miejscu. Wydawało się, że ta dwójka zna się i troszczy się o siebie od lat. Nie tylko te dwa, ale umieść je w dowolnej kombinacji i działają równie dobrze. Przyczyniły się do tego dobrze wykreowane postacie i gra aktorska.
Prawdziwy superzłoczyńca
Pierwsza klasa przyniosła zmianę od złoczyńców X-Men, takich jak agencja rządowa i człowiek nienawidzący mutantów. Posiadanie mutanta jako złoczyńcy pomaga stworzyć prawdziwy dramat. Chociaż wielu powiedziałoby, że nie był tak dobry jak Magneto i Stryker, zdecydowanie przyniósł zmianę. Ten nowy sposób włączenia mutanta Superzłoczyńca dobrze sprawdził się w filmie i jest ważnym powodem, dla którego odnosi on dziś taki sukces.
Złożoność moralna
To coś najbardziej Filmy o X-Menach miał, dzięki komiksom, choć z pewnością fakt, że Sebastian Shaw rozpoczął wojnę nuklearną, był dziwną koncepcją. Film dał ku temu dobry powód. Ale prawdziwa złożoność filmu była między Charlesem a Erikiem. Obaj byli przyjaciółmi, którzy mieli różnice i patrzyli na świat na różne sposoby. A publiczność dostała powód. Dzięki temu film był lepszy pod wieloma względami.
Położył podwalinyFilm położył doskonały kamień węgielny pod X Men serię, aby zacząć od nowa. Film sięga lat 60., nadaje serialowi nowe oblicza. Naprawia przeszłość serii X-Men. Punkt kulminacyjny kubańskiej rakiety powiązał wydarzenia historyczne i pozornie był nowym początkiem. Film wykonał świetną robotę, ustanawiając przyszłość, pomimo tego, co nastąpiło później.
Uratował franczyzę
X-Men: The Last Stand nie zrobił wiele poza zrobieniem małych problemów z poprzednich filmów i uczynieniem ich wielkimi. Postacie w filmie były niejasno napisane i nie miały głębi. Pochodzenie X-Menów: Rosomak popełnił te same błędy. Oba filmy zawiodły serię X-Men. To mógł być koniec serii. Ale dzięki nowym fabułom, doskonałej scenerii, zmianie tematu i nowym postaciom uratowano franczyzę. Wszystko to zostało zrobione przez X-Men: Pierwsza klasa.