Cary Bates opowiada o Supermanie, Flashu i nie tylko (WYŁĄCZNIE)
W latach 70., jeśli czytałeś DC Comics, bez wątpienia słyszałeś nazwisko Cary Bates. Był skrybą Supermana i Flasha przez prawie dekadę. Napisał Supermana z Action Comics 354 w 1967 do Action Comics 581 w 1986. Napisał także The Flash z The Flash 179 w 1968 do The Flash 350 (jego ostatnie wydanie przed ponownym uruchomieniem tytułu z powodu kryzysu na nieskończonych Ziemiach) w 1985. Zaczął rzucać pomysły na okładki do DC Comics w wieku 13 lat, a jako pisarz został zatrudniony przez Morta Weisingera w wieku 17 lat. Niedawno miałem okazję wywiad go przez e-mail. Treść tej wymiany znajduje się poniżej:

Cary Bates (po lewej) i Elliot S Maggin
Rozpoczynając ten wywiad, chcę zadać pytanie, które zadaję wszystkim: Jak trafiłeś do komiksów? Co wciągnęło Cię w świat komiksów?
To serial telewizyjny George'a Reevesa wciągnął mnie w Supermana w bardzo młodym wieku. Kiedy już mogłem czytać, komiksy o Supermanie stały się moim głównym celem.

George Reeves jako Superman
Zacząłeś rzucać okładki komiksów do DC, gdy miałeś 13 lat. Jak ci się to udało? Co sprawiło, że zdecydowałeś, że chcesz?
W tamtych czasach wszystko zaczęło się od pomysłu na okładkę. Moje wczesne aspiracje polegały na byciu artystą, więc dostarczałem surowe szkice oryginalnych pomysłów na okładki. Dla wszystkich w DC było oczywiste, że moja grafika jest do niczego, ale zarówno Mort, jak i Julie (zgłaszałem do nich obu) przyznali, że niektóre z moich pomysłów są całkiem dobre. Dawali następnie profesjonalnym artystom przerysowanie (zwykle Curt Swan lub Neal Adams), a następnie przydzielali pisarza do dostarczenia odpowiedniego scenariusza. W każdym razie w końcu dotarło do mnie, że mam być pisarzem, a nie artystą.

Superman #167, jego pierwsza okładka przesłana do DC (przerysowana przez Curta Swana)
Twoim pierwszym redaktorem był Mort Weisinger. Jak większość ludzi w świecie komiksów wie, dla niego nie było łatwo pracować. Jak to wpłynęło na twoje spojrzenie na komiksy i zawód?
Był wymagający i czasami potrafił być kutasem, ale ponieważ byłem tak młody, kiedy zacząłem dla niego pisać, nie miałem nikogo, kto mógłby go porównać, przynajmniej do Julie, dla której zacząłem pisać kilka lat później. Mimo to Mort i ja dość dobrze się dogadywaliśmy i utrzymywaliśmy kontakt długo po tym, jak przeszedł na emeryturę, aż do swojej śmierci w 1978 roku.

Mort Weisinger
Ze względu na status i wpływ Weisingera, pierwsze książki, nad którymi kiedykolwiek pracowałeś, należały do rodziny książek Superman (w tym Action Comics i Superman). Czy kiedykolwiek odczuwałeś presję ze strony redaktorów lub fanów, że niedoświadczony pisarz zaczynał od komiksów, pisząc jedną z najsłynniejszych postaci komiksowych wszechczasów?
W tamtych czasach w DC było tylko dwóch nastoletnich pisarzy, ja i Jim Shooter, który był jeszcze młodszy ode mnie. Ponieważ oboje mieszkaliśmy w stanach Środkowego Zachodu i wysyłaliśmy nasze skrypty pocztą, nie byliśmy narażeni na opinie z biur innych niż Mort. Kiedy w 1967 roku zaczęły ukazywać się moje pierwsze opowiadania, Mort dopiero zaczął dopuszczać do książek autora i autora. Więc chociaż wielu czytelników widziało wtedy moje imię, nie było możliwości, aby wiedzieli, ile mam lat (lub młodych).

Strzelec Jima
Bardzo publicznie podpisujesz się pod ideą okładkowej pierwszej metody opowiadania historii, której nauczyłeś się zarówno od Weisingera, jak i słynnego redaktora komiksów Juliusa Schwartza. Dlaczego podpisujesz się pod tą metodą opowiadania historii (a przynajmniej tak robiłeś w szczytowym okresie swojej kariery)?
Po prostu tak się wtedy robiło. Nie stanowiło to dla mnie problemu, ponieważ zawsze byłem biegły w wymyślaniu pomysłów na okładki, które miały ten rodzaj fascynujących haczyków, na które zawsze zwracali uwagę Mort i Julie.

Juliusz Schwartz
Byłeś głównym scenarzystą Action Comics, Superman i The Flash przez prawie dwie dekady. Jak udało ci się zrównoważyć pisanie tych trzech serii co miesiąc przez dziesięciolecia, a także opowiadania do innych książek? Czy przez lata co miesiąc robiło się nieaktualne pisanie tych samych dwóch postaci?
Superman i Flash nigdy nie byli dla mnie nudni, ponieważ zawsze byli moimi dwiema ulubionymi postaciami. Jeśli chodzi o zrównoważenie i utrzymanie ogólnej wydajności, wszyscy freelancerzy zajmujący się komiksami byli świadomi, jak ważne jest posiadanie reputacji jako kogoś, kto może oddawać zadania miesiąc po miesiącu bez przekraczania terminów.

Flash 350 (sztuka Carmine Infantino)
Jak to się stało, że napisałeś Flasha? Czy było to coś, o co prosiłeś, czy też zostało ci to dane?
Pierwszą historią, którą napisałem dla Julie, był przełomowy Flash: Fact or Fiction #179 (który wprowadził koncepcję Earth-Prime). Potem kilku pisarzy (Mike Friedrich, Len Wein, a nawet Bob Kanigher, autor książki Flash Silver Age) tworzyło historie pomiędzy moimi wydaniami. Ale do 1971 Julie widziała już wystarczająco dużo mojej pracy, by zdecydować, że zasłużyłem na rolę zwykłego pisarza Flasha.

Flash 179 (rysunek Ross Andru)
Czy miałeś jakieś wcześniejsze doświadczenia z Flashem przed biegiem, czy też przymykałeś na to oko?
Zawsze był fanem komiksu od jego pierwszego pokazu w 1956 roku, a także wielkim wielbicielem grafiki Carmine'a. Niestety, kiedy zacząłem pisać tę postać, Carmine opuścił deskę kreślarską, aby zostać wydawcą DC. Jak wiecie, ta stracona szansa została ostatecznie rozwiązana wiele lat później, kiedy Carmine wznowił rysowanie książki w 1980 roku.

Prezentacja 4 (sztuka Carmine Infantino)
Pracowałeś z Carmine Infantino przy wielu swoich historiach we Flashu. Czy praca ze współtwórcą postaci wpłynęła na sposób, w jaki pracowałeś nad historiami?
To był z pewnością kopniak, aby w końcu napisać Flasha, a Carmine Infantino ponownie zajął się grafiką. W tym czasie pracowałem nad książką od ponad dziesięciu lat, więc zaufał, że scenariusze są w dobrych rękach i że mamy dobrą współpracę. Chociaż muszę przyznać, że gdyby ktoś pewnego dnia powiedział 13-letniemu Cary'emu Batesowi, że będę pracował nad Flashem z Carmine Infantino, nigdy bym w to nie uwierzyła.

Carmine Infantino
Czy masz jakieś ulubione wydanie Flasha, które zrobiłeś?
To musiałby być dwukrotnie większy Flash # 300 , 1981: Błyskawiczna Odyseja.

Flash 300 (sztuka Carmine Infantino)
Jak prawie każdy fan Flasha wie, podjąłeś śmiałą decyzję o zabiciu Iris West. Co sprawiło, że to zrobiłeś? Czy to był mandat redakcyjny, czy to był twój pomysł, czy co?
Ta fabuła została wprowadzona, gdy Ross Andru był redaktorem Flash. Zdecydowanie była to decyzja redakcyjna, aby wstrząsnąć książką, ponieważ sprzedaż do tego czasu spadała, ale nie jestem pewien, czy był to pomysł Rossa, czy ktoś nad nim.

Ross Andru
Kiedy Flash dobiegał końca, napisałeś The Trial of the Flash. Dlaczego zdecydowałeś, że Flash zakończy swój bieg rozprawą sądową, która zakończy się jego skazaniem, a nie kulminacyjną ostateczną bitwą?
Fabuła próbna już się rozpoczęła, gdy DC potajemnie poinformowało mnie o zbliżającym się upadku Flasha za pośrednictwem nadchodzącego crossovera Crisis. Ponieważ miałem teraz tykający zegar, moje dwie opcje polegały na skróceniu próbnej fabuły i próbie wepchnięcia się w inny wątek fabularny przed Kryzysem, albo poszerzeniu próbnych wątków fabuły, aby prowadziły bezpośrednio do kryzysu. Wybrałem to drugie.

Flash #323 (art. Carmine Infantino)
W The Flash #250 współtworzyłeś Golden Glider z Irvem Novickiem. Czy postać zaczynała jako jej własny złoczyńca, który był następnie związany z Kapitanem Coldem, czy też wpadłeś na pomysł, aby dać Kapitanowi Coldowi siostrę i stamtąd pracować?
Najlepiej, jak pamiętam, Golden Glider zawsze miała być siostrą kapitana Colda. Myślę, że to był pomysł Julie.

Flash 250 (rysunek Richa Bucklera)
W The Flash #286 współtworzyłeś Rainbow Raider z Donem Heckiem. Skąd pomysł na stworzenie złoczyńcy w oparciu o spektrum kolorów?
Dorastając w galerii Flash Rogue pełnej złoczyńców, którzy byli biegli w uzbrajaniu rzeczy takich jak lustra, zimno, ciepło, magia, bumerangi itp., Julie i ja pomyśleliśmy, że sztuczka spektrum kolorów może być wartościowym dodatkiem.

Flash 286 (art. Don Heck)
Przy wielu okazjach współpracowałeś z Curtem Swan przy Supermanie. Jak to było pracować z tak wpływowym artystą Supermana, będąc reżyserowanym przez tak wpływowego redaktora Supermana?
Podobnie jak w przypadku Carmine on the Flash, Curt rysujący moje scenariusze Supermana był spełnieniem marzeń. W latach po tym, jak przeprowadziłam się do Nowego Jorku w 1971 roku, od czasu do czasu byłam w biurze w te dni, kiedy przyjeżdżał z Connecticut z gotowymi ołówkami do jednego z moich opowiadań. Jego strony zawsze przewyższają moje oczekiwania, a jego życzliwe słowa pod adresem mojej pracy tylko pomogły mi w przygotowaniu scenariuszy, które pokazywałyby jego talenty. Jeśli chodzi o moje reakcje na Morta, myślę, że zostało to omówione w poprzednim pytaniu.

Curt Swan
Czy podczas pracy z artystami miałeś charakter fan-boy? redaktorzy z książek o Supermanie z twojego dzieciństwa, kiedy pisałeś Supermana?
Nie całkiem. Gdy zostaniesz pracującym pisarzem, szybko dowiesz się, że komiksy DC były/jest biznes … a to oznaczało, że zostałeś wrzucony na głęboką wodę, konkurując z innymi scenarzystami, którzy w moim przypadku byli starsi i bardziej doświadczeni (z wyjątkiem Shootera). Nie oczerniać moich fan-boyowych korzeni – w końcu to właśnie skłoniło mnie do myślenia, że mogę pisać komiksy – kiedy już znalazłem się w mozolnej pracy dzień po dniu, próbując wszystkich rywalizujących ze sobą presji i terminów, które pozostawiły niewiele czasu na fanboyowe pobłażanie .

Action Comics 432 (art. Nick Cardy)
Jak zareagowałeś, kiedy zdałeś sobie sprawę, że z fana pisarzy i artystów Supermana przeszedłeś do osoby, na którą wielu patrzyło? (Na przykład Mark Miller uważa cię za jedną z jego inspiracji do pisania).
Zawsze miło to słyszeć. Geoff Johns kiedyś podziękował mi za uzależnienie go od Flasha, a Grant Morrison przytoczył moje historie o Ziemi (gdzie Cary Bates pojawił się na stronie, aby przeżyć przygody z Flashem i Ligą Sprawiedliwości), kiedy mówił o swoim zamiłowaniu do łamania czwarta ściana w Animal Man i innych książkach.

Grant Morrison
Na przełomie lat 80. i 90. zacząłeś pisać do programu telewizyjnego Superboy. Jak do tego doszło? Jak to było pracować z producentami filmów o Supermanie z lat 70. nad projektem Supermana?
Spotkałem Ilyę Salkind lata wcześniej, kiedy Warners wysłał mnie do Pinewood Studios jako doradcę DC przy Superman III. Dobrze się dogadywaliśmy, więc kiedy potrzebowali zastępcy redaktora fabuły w drugim sezonie Superboya (Fred Freiberger zajmował stanowisko w sezonie 1), dał mi pracę jako redaktor fabuły i scenarzysta.
Tak jak kończył się Superboy, napisałeś film Christophera Kolumba z oryginalnym scenarzystą Supermana z 1978 roku, Mario Puzo (ostateczna wersja robocza została opracowana przez przyjaciela i współpracownika Richarda Donnera, Toma Mankiewicza). Wraz z nim film był ostatnim wyprodukowanym przez Aleksandra i Ilyę Salkind jako zespół producencki. Jak to było pracować z tyloma absolwentami tego filmu o Supermanie nad projektem zupełnie niezwiązanym z Supermanem?
Powiązania z Supermanem nigdy się nie pojawiły, wszyscy byli zbyt zajęci rozwiązywaniem wielu problemów, które nękały zdjęcia do Columbusa. Kiedy wszedłem na pokład, Puzo i John Briley, główny scenarzysta, już dawno zniknęli, a dobre 80% scenariusza zostało zablokowane. Byłem tam, aby zrobić ostatnie poprawki produkcyjne, co wymagało bycia na planie i podróżowania na miejscu z załogą. Oprócz Salkindów dobrze dogadywałem się również z reżyserem filmu Johnem Glenem, który właśnie zszedł z License to Kill, więc na pokładzie był także główny absolwent Jamesa Bonda.

Plakat do filmu Krzysztof Kolumb: Odkrycie
W tym filmie wystąpili Marlon Brando i Tom Selleck. Czy jako jeden ze scenarzystów udało ci się kiedykolwiek dać im notatki na temat ich postaci?
Nie miał żadnego związku z Brando poza uściskiem dłoni, ale miał spotkanie lub dwa z Selleckem, który chciał, aby jego wkład został włączony do kilku jego scen.
Śledź nas, aby uzyskać więcej informacji o rozrywce na Facebook , Świergot , Instagram , oraz Skrzynka na listy .