„Chcę wyjechać tam, gdzie premiera mojego nowego filmu jest wydarzeniem”: Quentin Tarantino ujawnia, dlaczego przechodzi na emeryturę z Hollywood po serii ataków na MCU
Po swojej niedawnej wojnie z Marvelem i Shang-Chi aktor Simu Liu, Quentin Tarantino, jest gotowy do przejścia na emeryturę z Hollywood. Po jego ostatnich komentarzach, Kill Bill reżyser został zaatakowany przez fanów broniących Simu Liu.
Po długich rozważaniach Tarantino ostatecznie zdecydował się zakończyć karierę filmowca, a powodem nie jest sprzeciw ludzi, ale wyjście z hukiem.
Quentin Tarantino odejdzie po swoim 10. filmie
W swoich komentarzach Tarantino od niechcenia wspomniał, że ludzie nie poszli zobaczyć Shang-Chi Do Simu Liu (główny aktor), ale dlatego, że była to produkcja Marvela. Po jego komentarzach ludzie zdawali się atakować weterana reżysera.
W niedawnym wywiadzie z YMH Studia, Quentina Tarantino twierdził, że nadchodzący film będzie jego 10. filmem. Chociaż to dopiero 10., projekt będzie również jego ostatnim w hollywoodzkim przemyśle filmowym.
„Zrobiłem wszystko, co chciałem zrobić. Miałem niesamowitą karierę. Miałem niesamowite szczęście, niesamowite szczęście. Nie miałem pojęcia, że widzowie – prawdę mówiąc, gdybym miał zgadywać, zgadłbym, że widzowie nie zaakceptują moich filmów. I tak się ostatecznie nie stało. I mogłem pracować w tym biznesie na najwyższym poziomie, na jakim może pracować dyrektor. Chcę odejść na tym wysokim poziomie.”
The Niesławne Basterdy kontynuował dyrektor,
„Chcę wyjechać, gdzie premiera nowego filmu Quentina Tarantino jest wydarzeniem. Nie chcę być tylko tym… „Pamiętam, kiedy tak bardzo mi na nim zależało. Pamiętam, kiedy byłem taki pełen pasji – pamiętam, kiedy miałem to gówno na ścianie. Jest zabawny iw ogóle, ale jest starym człowiekiem, nie jest tym samym i nie ma z nim kontaktu.
Planując wyjść z hukiem, Quentin Tarantino nakręcił tylko 9 filmów w swoich hollywoodzkich latach. Warto zaznaczyć, że reżyser otrzymał 2 Oscary (jednak za scenariusz) za swoje 9 projektów.
Dziesiąty i ostatni film Quentina Tarantino
Niedawno sam Quentin Tarantino stwierdził, że jego projekt z 2019 roku Pewnego razu… w Hollywood był jego najlepszym projektem. W filmie wystąpili Leonardo DiCaprio, Brad Pitt i Margot Robbie w głównych rolach, a następnie otrzymał kilka nagród.
Jednak dziesiąty i ostatni projekt Tarantino pozostaje wówczas w dużej mierze nieznany. The Pulp Fiction Reżyser stwierdził, że projekt jest wciąż na bardzo wczesnym etapie rozwoju i obecnie pracuje nad scenariuszem filmu.
Biorąc pod uwagę Tarantino, film z pewnością byłby jedyny w swoim rodzaju i byłby czymś wyjątkowym pod względem umiejętności opowiadania historii.
Źródło: Świergot