„Chcieli skupić się na głównych postaciach”: Marvel Studios odrzucił Mystic Doctor Strange Origins, którego akcja toczy się w 1920 roku, autorstwa Neila Gaimana i Guillermo Del Toro
Po wydaniu Doktor Strange: Multiwersum szaleństwa , wielu fanów wyraziło swoje rozczarowanie tym, jak rozczarowujące były niektóre koncepcje filmu – często pozbawione logiki narracji lub poczucia rytmicznego, zrównoważonego tempa. Neil Gaiman, znany jako autor m.in Sandman, niedawno rozmawiał o prezentacji, którą przedstawił prezesowi Marvel Studios, Kevinowi Feige w 2007 roku, w sprawie projektu dotyczącego Supreme Sorcerer. Guillermo del Toro, który jest znany ze swojej wyjątkowej wiedzy na temat gotyckiego horroru i wyjątkowego wizualnego stylu opowiadania historii, również był częścią tego planu i obaj pokładali w nim duże nadzieje.
Czytaj więcej: Złomowana grafika koncepcyjna Doctor Strange: Multiverse of Madness pokazuje nam, co mogło być
To odkrycie sprawiło, że publiczność opłakiwała to, co mogło być obiecującym przedsięwzięciem, na które czekali, a biorąc pod uwagę sposób, w jaki Gaiman opisał założenie, fanów po prostu nie można winić za to, co czują.
Pitch To Marvel Neila Gaimana i Guillermo del Toro
Występując w programie na żywo Happy, Sad, Confused, autor Neil Gaiman rozmawiał z gospodarzem Joshem Horowitzem o rzekomej koncepcji, którą miał na myśli dla jednej z najbardziej ukochanych postaci wśród fanów Marvela, pierwotnie stworzonej przez nieżyjącego już Steve'a Ditko. Zapytany o powód, dla którego Marvel i DC nie konsultowali się ze scenarzystą – który jest znany ze swojej wiedzy na temat fikcyjnych archetypów, sam stworzył wiele pamiętnych postaci i projektów – w przypadku ich filmów, autor komiksów opisał swoje doświadczenia z Marvelem, w szczególności z udziałem Feige .
Według pisarza, producent rozmawiał z nim „Kilka razy na przestrzeni lat”. Jedyny aspekt lub a 'życzenie' jak to nazwał pisarz, z którym całym sercem chciał iść naprzód, był w związku Doktor Strange. Jak stwierdził pisarz, w 2007 roku zajmował się „minimalistyczne rozmowy” z Kevinem Feige nad postacią napisaną przez Ditko. Utalentowany autor rozmawiał też z meksykańskim filmowcem Guillermo del Toro o projekcie, który odzwierciedlał entuzjazm Gaimana.
Oto co miał do powiedzenia Neil Gaiman:
„Pamiętam, jak w 2007 roku odbyłem minimalistyczne rozmowy z Kevinem Feige na temat „A co z Doktorem Strange?” Następnie rozmawiałem z Guillermo Del Toro, a Guillermo i ja mieliśmy te pomysły na temat Doktora Strange'a i zacząć od początku; ja, zaczynając rozmowę z Kevinem na temat „Mógłbym zrobić Doktora Strange z Guillermo”.
Niestety, jeśli spojrzymy na kalendarium Marvel Studios i ich produkcji, można stwierdzić, że jeszcze w 2007 roku były one o krok od rozpoczęcia komercyjnego przejęcia. W rezultacie projekt Gaimana i Del Toro został odrzucony. Oto, co autor miał do powiedzenia:
„Zasadniczo powiedzieli:„ Chcemy teraz skoncentrować się na głównych postaciach. Doktor Strange jest daleko w tyle, nie chcemy tam iść”.
Dlatego też, skupiając się głównie na postaciach takich jak Iron Man, Kapitan Ameryka i reszta Avengersów, prawdopodobnie film obracający się wokół Mistrza Sztuk Mistycznych byłby odrębnym bytem. Nasuwa się pytanie — czy film odniósłby sukces, gdyby był niezależnym przedsięwzięciem? Być może.
Film Doctor Strange, którego akcja toczy się w latach dwudziestych XX wieku
Przeczytaj także: Doktor Strange ujawnia najpotężniejszego superbohatera Marvela
Precyzując przesłanki odrzuconego projektu, Neila Gaimana podkreślił, jak chciał postać Stephena Strange'a w latach dwudziestych XX wieku. Będąc fanem Steve'a Ditko, Gaiman nigdy nie wstydził się wyrażać podziwu, jaki darzy jego prace oraz tego, w jaki sposób założenia zaplanowane przez Del Toro i Gaimana były pod wpływem nieżyjącego już artysty. Zgodnie z jego oświadczeniem, byłoby to bardzo w stylu Steve'a Ditko, ponieważ 'To jest najlepsze.'
Oto, co pisarz ujawnił na temat planu, który miał na myśli dla swojej wersji Strange:
„[Chcieliśmy], żeby został alkoholikiem i pozbawionym prawa wykonywania zawodu lekarzem, wszystkie tego typu rzeczy działy się w latach dwudziestych XX wieku. Chodzi o to, że przeszedł przez to wszystko i przeszedł szkolenie, aby zostać największym magikiem na świecie, może na początku lat 30., późnych latach 20., i mieszka w Greenwich Village. Od 90 lat. Wygląda tak samo na swoim miejscu i tak naprawdę nikt tego nie zauważa.
Pomysł, według wielu fanów, wydawał się szansą, której nie wykorzystano. Założenie, całkowicie oddzielone od kanonu MCU, byłoby niezwykłe, gdyby zostało poprawnie wykonane.
Fani są trochę zdenerwowani
Po ujawnieniu takiego ujawnienia, które nie jest z natury nowe – lata temu Neil Gaiman wspomniał o tym krótko w tweecie – fani wyrazili swoje niezadowolenie. Dzięki komercyjnemu i krytycznemu sukcesowi Netflix Sandman a żywiołowe prace Del Toro przypominają kształt wody, wielu jest przekonanych, że Marvel Studios przegapiło odrębną, mistyczną wersję opowiadania historii, która najlepiej pasowałaby do postaci takiej jak Strange.
Oto jak zareagowali niektórzy fani:
Przepraszam. mogliśmy mieć NEIL GAIMAN I GUILLERMO DEL TORO DOCTOR STRANGE FILM???? dziwie sie ze jestes taki wstydliwy https://t.co/IBl96KRgsG
— 🦇annabelle🦇 (@wwwizard) 27 sierpnia 2022 r
Przyjazne przypomnienie, że Guillermo del Toro i Neil Gaiman zaprezentowali kiedyś Marvelowi własny film o Doktorze Strange. Czy możesz sobie wyobrazić budowanie świata i efekty wizualne, które ci dwaj mogą stworzyć w MCU, zwłaszcza te, które dotyczą zjawisk nadprzyrodzonych?
— JEŚLI NIE JESTEŚ ZŁY, TO NIE SŁUCHASZ (@_kahel) 4 maja 2019 r
Chcę żyć w alternatywnym wszechświecie, w którym doktor Strange film MCU ZOSTAŁ nakręcony przez guillermo del toro i neila gaimana, jak pierwotnie plotkowano
— madi 🔜 Dragoncon 🐉 (@Hnybnny) 2 listopada 2021 r
nie, ale Neil Gaiman idealnie pasowałby do filmu o Doktorze Strange, jak fr
— REYN ۞ | Sandman był (@Kylostan12) 27 sierpnia 2022 r
Czy wiesz, jak fajny jest dziwny doktor postaci, że neil gaiman i guillermo del torro chcieli nakręcić o nim film ORAZ george rr martin powiedział, że jest jego ulubioną postacią z Marvela i też chciał o nim napisać
— wermut (@sherlockgasm) 27 sierpnia 2022 r
Chociaż możemy jedynie dokonać teoretycznej i wyobraźni dedukcji tego, co było w latach dwudziestych XX wieku Doktor Strange film wyglądałby tak, nie można zaprzeczyć, że sama koncepcja działałaby jak powiew świeżego powietrza – coś, czego Marvel wydaje się w tej chwili pilnie potrzebować. Kto wie, z nieskończonymi możliwościami kręcenia filmów, być może taka interpretacja Strange'a pewnego dnia stanie się rzeczywistością. Z pewnością byłoby na co czekać.
Doktor Strange: Multiwersum szaleństwa jest dostępny do przesyłania strumieniowego na Disney +.
Źródło: Josha Horowitza