Gałązka oliwna dyrektora generalnego Disneya do Chin pośród ostrej reakcji cenzury
Chiny, jako kraj o surowych zasadach cenzury, słyną z anulowania filmów prezentujących inną kulturę. Disney, jako jedna z kilku firm, które próbują przybliżyć dzieciom kulturę obudzenia, często ma z nimi problemy.
Na spotkaniu dyrektor generalny Disneya, Bob Iger, spotkał się z delegacją Komunistycznej Partii Chin, aby omówić, w jaki sposób firma mogłaby lepiej reprezentować swoje media w Chinach. Zasadniczo dając Chinom gałązkę oliwną do pogodzenia sytuacji, Bob Iger chce zbudować opartą na zaufaniu umowę, która pozwoliłaby Disneyowi wejść na chiński rynek bez zakłócania myśli i ideologii kraju.
Bob Iger ma nadzieję, że Disney pogodzi się z Chinami
Cóż, po kilku latach przewodzenia serwisom streamingowym, ludzie próbowali wskrzesić sztukę kina i teatru. Podczas wypuszczania filmów w kinach Chiny nie zezwoliły na wypuszczenie kilku filmów Marvela z nieznanych powodów, mimo że rada cenzorska to oczyściła.
Przeczytaj także: „Nie było sposobu, aby wymusić ten problem”: były prezes Marvela mówi, że nigdy nie spiskował, by zwolnić Kevina Feige z MCU przed Avengers: Infinity War
Po zakończeniu całej męki doniesiono, że delegacja Komunistycznej Partii Chin spotkała się z dyrektorem generalnym Disneya Bobem Igerem. Z zamiarem naprawienia sytuacji między firmą a krajem, Iger przyznał, że rzeczywiście zrobili źle w przeszłości, ale są gotowi to naprawić dla lepszej przyszłości.
Podczas godzinnego spotkania 10 posłów poruszyło kwestię niepotrzebnej cenzury w Chinach. Źródło poufne stwierdziło jednak, że CEO Boba Igera uporządkował sprawy i pogodził to między Disneyem a reżimem kraju. Źródło podało, że celem Igera nie jest zmiana historii, ale „to był osąd wartościujący i nie zawsze jest to właściwe”.
Może to potencjalnie oznaczać, że stosunki między Chinami i Disneyem byłyby teraz na lepszych warunkach, a kto wie, może od teraz kraj ten pozwoliłby również na wydawanie filmów Marvela. Gdy Bob Iger próbuje wynagrodzić kraj, republikański gubernator Florydy chce, aby firma zapłaciła!
Bob Iger atakuje gubernatora, który chce przykuć Disneya
Ze wszystkimi rachunkami anty-LGBT, które wydaje się, że Floryda chce uchwalić, Disney został skarcony przez gubernatora Florydy, Rona DeSantisa. Usłyszawszy o tym wystarczająco dużo, Bob Iger zaatakował gubernatora, który powiedział, że firma zasługuje na taką samą wolność słowa, jaką może posiadać jednostka.
„Wygląda na to, że postanowił zemścić się na nas, w tym powołanie nowego zarządu do nadzorowania nieruchomości i biznesu, w efekcie starając się ukarać firmę za korzystanie z konstytucyjnego prawa. Wydaje mi się to po prostu niewłaściwe.
Prezes kontynuował dalej,
„Każde działanie, które udaremnia te wysiłki, aby po prostu odwetować się za stanowisko, które zajęła firma, brzmi nie tylko antybiznesowo, ale brzmi anty-Florydsko. I na tym poprzestanę.
Wygląda na to, że jeśli sytuacja się pogorszy, Disney może wkrótce mieć panel nadzorujących dyrektorów działających w firmie masowego przekazu. Sprawa jest obecnie w toku, ponieważ sędzia przygotowuje się do kolejnego przesłuchania Disneya przeciwko gubernatorowi.
Źródło: CBR