„Jego odejście zaczyna mieć jeszcze większy sens”: Wiedźmin już zaczął odpędzać Henry'ego Cavilla po tym, jak scenarzyści dodali „zbyt wiele zakłóceń” do już ustalonej fabuły?
Wiedźmin to niezwykła seria high fantasy zrodzona z niesamowitego źródła literackiego napisanego przez polskiego pisarza i powieściopisarza Andrzeja Sapkowskiego. To właśnie marzenie tego pisarza i jego twórczość sprawiły, że Henry Cavill zakochał się w pracy, a później tak głośno strzelał do jej adaptacji na żywo. Kiedy więc zaczęły pojawiać się doniesienia o niezadowoleniu scenarzystów serialu (do czego doprowadził Cavill) z oryginalnego dzieła (z którego serial został zaadaptowany), było to nie tylko ostentacyjne twierdzenie, ale także bardzo profanacja spuścizny Sapkowskiego .
Jadowita nienawiść, która pojawiła się wkrótce po porażce drugiego sezonu i odejściu Henry'ego Cavilla, od tamtej pory znajdowała każdą okazję, by zaatakować scenarzystów Wiedźmin i raczej nie wydaje się, aby miał umrzeć w najbliższym czasie.

Przeczytaj także: 'Widziałem lepsze. Widziałem gorsze”: Wiedźmin Autor Andrzej Sapkowski staje po stronie Henry'ego Cavilla, nazywa serial Netflix subpar bez aktora
Wiedźmin Fani wyszli z wściekłości po wyjściu Henry'ego Cavilla z dramatu
Były dotrzymane słowa i złamane obietnice, zrobione plany i rozwiane nadzieje, a wszędzie było trochę Cavilla z palcem w każdym cieście. Aktor zaczynał jako Charles Brandon Tudorowie i służył jako książęco wyglądający książę Suffolk. Jego następna kadencja w Hollywood oznaczała awans na boga-bohatera w trylogii DCEU Zacka Snydera i szybko nastąpiła prawdopodobnie bardziej ukochana adaptacja Wiedźmin .
Fani, którzy już wtedy mieli obsesję na punkcie Henry'ego Cavilla, powitali utalentowanego aktora wyglądem, który służył równie godnej sprawie, jaką jest dołączenie do gatunku gier akcji na żywo, ze względu na jego wiedzę z pierwszej ręki na ten temat i jako taki, będąc w stanie oddać sprawiedliwość źródłu w przeciwieństwie do wielu innych przed nim (re: Mortal Kombat: anihilacja ).

Tak się złożyło, że był to również jeden z niepodlegających negocjacjom warunków dla Henry'ego Cavilla przed wejściem na pokład Wiedźmin zespół w Netflix – tj. scenarzyści nie mogli drastycznie manipulować materiałem źródłowym z czystej swobody twórczej. Ten stan został spalony na popiół, gdy sezon 2 wprowadził zupełnie nowego złoczyńcę [Voleith Meir] znikąd. Sezon 2 również nie zadziałał i był krytyczną klapą.
Kiedy więc neurotyczne prośby Cavilla, by scenarzyści zespołu pozostali na dobrej drodze, pozostały bez echa, byłoby oczywiście niedopowiedzeniem, gdyby nazwać jego odejście rezygnacją. W zbiorowej wyobraźni scenariusz przedstawia się raczej jako szturm z planu filmowego Wiedźmin zaraz po zakończeniu zdjęć do trzeciego sezonu.
Teoretycy analizują odejście Henry’ego Cavilla w nowym świetle
Fanklub Henry'ego Cavilla przez lata był nieustanną siłą napędową optymizmu i instytucją obrony pracy aktora i jego wkładu w branżę. Jego czyste poświęcenie w połączeniu z niesamowitym wyczuciem, dzięki któremu projekt odniósł sukces, jest postrzegane jako rzadka cecha we współczesnej erze filmu i telewizji. A w konsekwencji mała wiara, która została rozpalona po Netflixie Wiedźmin a ilość krwi i potu, które Cavill przelał na urzeczywistnienie tego marzenia, została ponownie rozbita.

Szczególnie, gdy uwzględni się w równaniu popularność serialu i niezliczone spin-offy, które narodziły się dzięki formacyjnym krokom podjętym przez aktora i jego zespół, prawda o odejściu Cavilla staje się trudniejsza do zniesienia. Wnikliwe spojrzenie na sprawę sprawia, że wygląda to bardziej na zdradę niż na cokolwiek innego. „Jego odejście zaczyna mieć jeszcze większy sens” – twierdzili teoretycy w następstwie dramatu.
Wiedźmin jest dostępny do przesyłania strumieniowego w serwisie Netflix.
Źródło: Podsumuj Junkie