
Koszmar przed świętami Bożego Narodzenia o 30: powrót do kultowego klasyka animacji poklatkowej
Kiedy po raz kolejny wkraczamy w sezon świąteczny i ten uroczo straszny czas Halloween, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że wielu z nich zbyt chętnie pomija Wigilię Wszystkich Świętych i kieruje się prosto do Bożego Narodzenia. Wydaje się, że z roku na rok wystawy bożonarodzeniowe w sklepach pojawiają się coraz wcześniej i obecnie nierzadko można zobaczyć towary świąteczne i halloweenowe umieszczone obok siebie. I ta fuzja nie może pomóc, ale przywodzi mi na myśl kultowy klasyk z wieloma świętami, Koszmar przed świętami .
Choć film przypisuje się Timowi Burtonowi i opiera się na jego opowiadaniu, w rzeczywistości reżyserem był Henry Sellick James i ogromna brzoskwinia , Koralina i ubiegłoroczne Wendella i Wilda który wyreżyserował kultowy już film poklatkowy, który miał swoją premierę 30 lat temu; z kompozytorem Dannym Elfmanem, który stworzył kultową ścieżkę dźwiękową do filmu, a także zapewnił głos Jackowi Skellingtonowi.
Film początkowo zyskał jedynie skromne wyniki kasowe, czemu nie pomogło Disney wypuszczenie go pod bardziej dorosłym wydawnictwem Touchstone Pictures w obawie, że będzie „zbyt mroczny i straszny dla dzieci”. Jednak zyskał szerokie uznanie krytyków i od tego czasu zyskał ogromną rzeszę fanów oraz zaowocował niezliczonymi powiązaniami i liniami towarowymi; chociaż porządny sequel nigdy nie powstał.
Dlatego też mając Halloween tuż za progiem, Święta Bożego Narodzenia nie tak daleko za sobą i 30. rocznicę powstania filmu, pomyślałem, że nie będzie lepszego czasu na ponowne odwiedziny Koszmar przed świętami i zobacz jak to się trzyma. Co czyni go tak ikonicznym? Co sprawia, że ludzie do tego wracają? Czy kontynuacja może faktycznie zadziałać? Cóż, wybierzmy się do Halloweentown i przekonajmy się.
Film z Fandomwire'aKoszmar przed świętami Działka

Po zakończeniu corocznych obchodów Halloween Jack Skellington, Król Dyni i de facto władca Halloweentown, tęskni za czymś więcej, gdy wpada do lasu pełnego drzwi prowadzących do innych światów o tematyce świątecznej. Jack wchodzi do drzwi prowadzących do Christmastown i od razu jest zachwycony tą koncepcją, z podekscytowaniem przedstawiając ją swoim bohaterom.
Próbując zrozumieć prawdziwe znaczenie Bożego Narodzenia, Jack ostatecznie decyduje, że samo świętowanie nie wystarczy. Raczej chce sam przejąć nad tym kontrolę, wierząc, że może sprawić, że będzie lepiej niż kiedykolwiek wcześniej. Niedługo potem mieszkańcy Halloweentown ciężko pracują nad prezentami bożonarodzeniowymi, a Jack wysyła psotne trio Cukierek albo psikus, aby schwytać Świętego Mikołaja i dokończyć przejęcie.
Kiedy w końcu nadchodzą Święta Bożego Narodzenia, Jackowi udaje się rozpocząć dostawy jako Mikołaj; ale wkrótce wojsko go zastrzeli, po tym jak napływają liczne raporty policyjne na temat jego niebezpiecznych i przerażających zabawek. To sprawia, że Jack zdaje sobie sprawę, jak dobrze sobie radził wcześniej i pędzi z powrotem do Halloweentown, aby uratować Świętego Mikołaja przed Boogeymanem, znanym również jako Oogie Boogie, wieloletnim rywalem Jacka, z którym wspomniani zwolennicy „Cukierek albo psikus” podrzucili Świętego Mikołaja wbrew jego woli.
Choć walka jest ciężka, Jackowi udaje się pokonać Oogie Boogie i uratować Świętego Mikołaja. Choć Mikołaj jest dość zdenerwowany próbą, przez którą właśnie przeszedł, dostrzega dobre intencje Jacka i nawet przynosi śnieg do Halloweentown po tym, jak Święta Bożego Narodzenia odbędą się na Ziemi. Film kończy się, gdy Jack i Sally, kobieta w stylu Frankensteina, posiadająca moc przewidywania przyszłości, zdają sobie sprawę i w pełni przyznają się do swojej nieodwzajemnionej w tamtym momencie wzajemnej miłości.
Dlaczego to wciąż się trzyma

Jest zaskakująca ilość rzeczy do rozpakowania Koszmar przed świętami „Czas działania krótszy niż 80 minut. Metafizyka wakacyjnego lasu i jego związku z Ziemią, pełna przemocy relacja pomiędzy Sally i jej twórcą, romantyczna relacja pomiędzy Sally i Jackiem, natura istnienia Sally jako całości oraz dziwnie zawiła dynamika polityczna pomiędzy Dyniowym Królem Jackiem , demokratycznie wybrany burmistrz Halloweentown i usiłowany uzurpator Oogie Boogie.
Na pierwszy rzut oka można by pomyśleć, że film równoważący to wszystko w tak krótkim czasie będzie bałaganem, ale ostatecznie wszystko to służy szerszej i bardziej uniwersalnej historii. Te zaskakująco skomplikowane elementy w dużej mierze dzieją się w tle i stanowią przypadkowe budowanie świata, które wzbogaca historię, szczególnie podczas wielokrotnego oglądania, bez odrywania od sedna narracji.
Koszmar przed świętami jest w swej istocie moralitetem nawiązującym do mitów greckich i klasycznych baśni. Jack Skellington czuje się niezadowolony ze swojego losu i podejmując próbę radykalnej zmiany, dowiaduje się, że nigdy nie musiał się zmieniać, aby być szczęśliwym. To opowieść o docenianiu tego, co się ma i zasadniczo działa na tym poziomie.
Co więcej, film jest pełen atmosfery i uroku; w dużej mierze dzięki wspaniałej animacji poklatkowej. Nadaje postaciom i lokacjom całkowicie niepowtarzalny wygląd i klimat, który nawet dzisiaj sprawia wrażenie wyjątkowego. Co więcej, ścieżka dźwiękowa Danny’ego Elfmana to czysta muzyczna rozkosz od początku do końca, od bombastycznych numerów zespołów, takich jak „This Is Halloween” i „Kidnap The Sandy Claws”, po bardziej emocjonalne ballady, takie jak „What’s This?” i „Pieśń Sally”.
Przeczytaj także: Dlaczego Cukierek albo psikus To złoty standard we wszystkim, co związane jest z Halloween
Czy powinna być kontynuacja?

To pytanie może być kwestią dyskusyjną, ponieważ jeśli chcemy uzyskać informacje techniczne, a Koszmar przed świętami Bożego Narodzenia kontynuacja już istnieje. A właściwie wiele. W 2004 roku Capcom wypuścił m.in Koszmar przed świętami Bożego Narodzenia gra wideo, z napisami Zemsta Oogiego , który był bezpośrednią kontynuacją wydarzeń z filmu. W 2022 roku powieść Niech żyje Królowa Dyni opowiedział historię oryginalnego filmu z perspektywy Sally, a także poruszał kwestię następstw. Ale nigdy nie było innego filmu.
Prace nad potencjalną kontynuacją rozpoczynały się i zatrzymywały wielokrotnie w pierwszej dekadzie XXI wieku. Krążyły pogłoski o remake'u na żywo w 2019 roku, który na szczęście nigdy nie powstał, a jeszcze w tym miesiącu reżyser Henry Sellick wyraził zainteresowanie nakręceniem prequelu skupiającego się na Dojście Jacka Skellingtona do władzy jako Króla Dyni. Ale patrzę na to wszystko i nie mogę powstrzymać się od myśli, czy naprawdę tego potrzebujemy?
Koszmar przed świętami to bardzo czysta i bardzo prosta historia w swej istocie. Zawiera zaskakującą ilość szczegółów w budowaniu świata i można przedstawić argument za eksploracją tych postaci w bardziej zróżnicowanych i specyficznych kontekstach, ale uważam, że istnieje zbyt duże ryzyko zmącenia wód potężnej historii poprzez nadmierne wyjaśnianie To.
Można to argumentować Koszmar przed świętami Bożego Narodzenia jest już nadmiernie wyeksponowany, biorąc pod uwagę powszechność towarów w sklepach takich jak Hot Topic i liczne albumy z okładkami ścieżki dźwiękowej filmu. Czy naprawdę chcemy zamienić to także w serię wielu sequeli i spin-offów?
Koszmar przed świętami to naprawdę wyjątkowy film, który można oglądać bez końca i który przetrwał próbę czasu przez trzydzieści lat, w dużej mierze dlatego, że nic innego nie oferuje okna na ten całkowicie wyjątkowy i fascynujący świat. Jest tak niewiele rzeczy w dzisiejszym krajobrazie rozrywkowym, które nie zostały wykrwawione przez mentalność franczyzową; więc kiedy po takim czasie spoglądamy wstecz na oryginalny klasyk, myślę, że wszyscy powinniśmy wziąć lekcję od Jacka i nauczyć się doceniać to, co mamy.
Śledź nas na Facebook , Instagrama , Świergot , I Youtube aby uzyskać więcej informacji o rozrywce .
