„Przeczytanie tego zajęło mu rok”: Christian Bale odrzucił bladoniebieskookiego reżysera za rolę pierwotnie stworzoną dla Iron Man Star
Niewymowny geniusz hollywoodzkiego aktora Christiana Bale'a polega na tym, że nie tylko potrafi doskonale dopasować się do każdej roli, którą przyjmuje, ale także całkowicie przekształcić ją w coś niewiarygodnie pięknego i hipnotyzującego. Niepowtarzalny to słowo, które przychodzi na myśl przy każdym artystycznym występie Bale'a. I to samo było świadkami za każdym razem, gdy 48-letni aktor po prostu musi pojawić się na ekranie, a akt, który następuje po nim, skupia na nim całą uwagę.
Ten sam Christian Bale, który dał światu psychopatę i superbohatera, pośród wielu innych wielkich personifikacji, teraz powraca, by dostarczyć gotycki kryminał w niejednoznacznie dobrym filmie Scotta Coopera, Bladoniebieskie oko.
Christian Bale to „lenistwo”: prawie odrzucony film Scotta Coopera
Kiedy podszedł Scott Cooper Prestiż aktor, Christian Bale, z propozycją Z pieca , ten ostatni uroczyście odmówił przyjęcia roli, którą reżyser specjalnie dla tego aktora zaprojektował. Kiedy Bale mówi „nie”, Cooper, co zrozumiałe, twierdzi –
„To było trudne… Przeszedłem od bycia aktorem, któremu nigdy nic nie zaproponowano, do reżysera, któremu oferowano wszystko po Szalonym sercu. Tak więc, aby mieć film, który naprawdę chciałem zrobić z konkretnym aktorem, który nie był wtedy na to gotowy, nie byłem do końca pewien, co dalej”.
W rozmowie z Reporter z Hollywood , reżyser ujawnił dalej:
„Chrisitan jest trochę jak Jeff Bridges, który grał w moim pierwszym filmie [Crazy Heart]. Znajdują wszelkie powody, by nie iść do pracy […]. Piszę z myślą o aktorach, więc napisałem „CrazyHeart” dla Jeffa Bridgesa, a Jeffowi zajęło nawet rok, żeby to przeczytać. Więc testowałem swoje szczęście i kusiłem los, kiedy pisałem Out of the Furnace dla Christiana…”
Jednak Christian Bale, bohater ostatnich filmów Scotta Coopera, nie musi bronić swojej strony sporu, gdyż sam reżyser twierdzi, że Bale był wówczas młodym ojcem i chciał spędzać więcej czasu z rodziną niż na plany filmowe. Teraz, po prawie dekadzie ich partnerstwa, które przekształciło się w przyjaźń, Bale udowadnia, że słowa Coopera są prawdziwe, gdy aktor ujawnia: „Scott jest gepardem, a ja leniwcem” – odnoszące się do oddania każdego z osobna swojej specyficznej sztuce.
Przyjaźń na miarę Christiana Bale'a i Scotta Coopera
W pogłębionym, profilowym wywiadzie z duetem aktorów i reżyserów, Christianem Bale'em i Scottem Cooperem, Reporter z Hollywood tworzy rodzaj przyjaźni, która dorównuje poziomowi zaufania i miłości okazywanej partnerom lub bliskim znajomym, którzy znają się od dziesięcioleci. Jednak związek między Bale'em i Cooperem był na początku oparty na partnerstwie. Para nie była przyjaciółmi ani nawet znajomymi w rozległym krajobrazie tysięcy aspirujących aktorów, reżyserów i wykonawców w Hollywood, ale był to sukces Coopera z Szalone serca co postawiło go o krok nad resztą.
Szalone serca , jak wspomina teraz reżyser THR , został stworzony specjalnie dla Jeffa Bridgesa i nikt inny nie byłby w stanie wcielić się w rolę Bad Blake'a i oddać go sprawiedliwie. I część wygrała Wielki Lebowski aktor do Oscara. Po sukcesie filmu z 2009 roku szybko pojawiły się kolejne ambicje połączone z entuzjazmem, które skłoniły Coopera do napisania scenariusza do roli stworzonej specjalnie dla Christiana Bale'a. Kinematografia, Z pieca , zaznaczył początek epickiej trylogii i partnerstwa, które teraz doprowadziło do prawdziwego finału, gotyckiej tajemnicy morderstwa.
Po Z pieca , wrogi , I Bladoniebieskie oko , Christian Bale trafnie nazwał pracę tej pary trylogią „Etyka zemsty”.
Bladoniebieskie oko jest już dostępny do przesyłania strumieniowego w serwisie Netflix.
Źródło: Reporter z Hollywood