Recenzja Noc w muzeum: Kahmunrah powstaje ponownie
Noc w muzeum był naprawdę początkiem nieoczekiwanej franczyzy; Miło wspominam pierwszy seans w kinach z rodziną w okolicach wakacji. To ma sens, że najnowszy film z serii pojawia się na Disney + w samą porę na okres świąteczny. Tym razem jednak seria powraca w animowanej formie ze stylową animacją i świetną obsadą głosową; byłoby miło, gdyby niektórzy z oryginalnej obsady powrócili, by wyrazić swoje postacie, ale nowa obsada wykonuje niezłą robotę, wkraczając w role.
Recenzja Noc w muzeum: Kahmunrah powstaje ponownie
Akcja filmu rozpoczyna się kilka lat po wydarzeniach z Tajemnica grobowca a Muzeum Historii Naturalnej stara się znaleźć nowego nocnego strażnika. Dzieje się tak, ponieważ Larry Daley (głos Zachary Levi) prowadzi Muzeum Tokijskie, a eksponaty chcą, aby jego syn Nick (głos Joshua Bassett) przejął rolę nocnego strażnika na lato. Nick jest teraz dorosły i jest uczniem ostatniej klasy liceum, starając się odzyskać pewność siebie, podejmując nową pracę.
Przeczytaj także: Spirited Review: Modern Christmas Classic
Zachary Levi i Joshua Bassett ładnie wcielają się w role Larry'ego i Nicka Daleyów, choć dziwnie jest słyszeć głos Larry'ego nie jako Bena Stillera. Nick Daley nie miał tak dużej roli w oryginalnych filmach, więc miło, że tym razem postanowili zwrócić na niego uwagę. Jest bardzo sympatyczną postacią jako licealista, który próbuje znaleźć siebie i swoje miejsce na świecie. Musi podjąć duże kroki w dorastaniu, kiedy przypadkowo wypuszcza Kahmunraha z piwnicy muzeum.
Obsada drugoplanowa wykonuje niezłą robotę, wypełniając role pokazowe, choć różnice w głosach są początkowo trochę irytujące, zwłaszcza Thomas Lennon jako Teddy Roosevelt. To nie jest nic przeciwko występowi Lennona, po prostu nie jest to późny wielki Robin Williams. Tak samo jest ze Stevem Zahnem i Jackiem Whitehallem jako Jedediah i Octaviusem; ich występy są w porządku, po prostu nie jest to Owen Wilson i Steve Coogan. Kiedy już to ominiesz, przyzwyczaisz się do nich w miarę postępu filmu.
Ogólnie rzecz biorąc, myślę, że oddanie Noc w muzeum: Kahmunrah powstaje ponownie na Disney+ było właściwym posunięciem; to nie jest zły film, ale nie byłby hitem, zwłaszcza z Avatar: Droga wody wychodzi w przyszłym tygodniu. Historia jest prosta, a złoczyńcy są trochę nijakie, ale szybki 80-minutowy czas pracy pomaga to nadrobić. To zdecydowanie film, który jest świetny dla rodzin i mam nadzieję, że będą go kontynuować Noc w muzeum franczyzy w tym stylu animacji, miejmy nadzieję, z nową historią do opowiedzenia.
Ocena:
Śledź nas, aby uzyskać więcej relacji z rozrywki na Facebook , Świergot , Instagram , I Youtube .