
Rzeczy, których HBO The Last of Us może nauczyć się z innych adaptacji gier wideo
Niezależnie od tego, jak ekscytujące są zwiastuny nadchodzącego programu, jest kilka rzeczy HBO Ostatni z nas może uczyć się na podstawie innych adaptacji gier wideo. Premiera zbliża się wielkimi krokami i niezależnie od tego, jak fani gry są podekscytowani, zawsze towarzyszy im niepokój związany z każdą adaptacją gry wideo na żywo. Wynika to z faktu, że fani gier tyle razy sparzyli się w przeszłości filmowymi i telewizyjnymi adaptacjami klasycznych gier.
Patrząc na projekty np Halo, Assassin’s Creed, Resident Evil, I Warcraft , łatwo zrozumieć, dlaczego fani Ostatni z nas nie chcieli, aby ich ulubiona seria została zniszczona przez klątwę adaptacji gier wideo. Z tak ukochaną historią filmowcy będą chcieli postępować ostrożnie. Oto kilka rzeczy, które HBO Ostatni z nas może uczyć się na podstawie innych adaptacji gier wideo:
Nie oddalaj się zbytnio od materiału źródłowego

Jest to częsty problem występujący w wielu adaptacjach gier wideo. Często filmowcy wybierają podstawowe motywy fabuły gry i odrzucają resztę, zamiast tego wybierają własną narrację poniżej normy. Chociaż jest to zawsze frustrująca kwestia dla tych, którzy byli fanami oryginalnej historii, byłoby to świętokradztwem zrobienie tego z adaptacją The Ostatni z nas .
Przeczytaj także: 5 łamiących serce momentów od Ostatni z nas Którego nie jesteśmy gotowi do ponownego przeżycia
The Last of Us to nie tylko jedna z najwspanialszych historii, jakie kiedykolwiek opowiedziano w grach, to jedna z najwspanialszych historii, jakie kiedykolwiek opowiedziano w jakimkolwiek medium. Zadzieranie z tym byłoby nie tylko obrazą dla tych, którzy kochali fabułę gry, ale także obiektywnie kiepską decyzją. Na szczęście wczesne doniesienia wskazywały, że fabuła pierwszego sezonu będzie ściśle odzwierciedlać wydarzenia z pierwszej gry. To ważny wpis na liście rzeczy, którymi zajmuje się HBO Ostatni z nas może uczyć się na podstawie innych adaptacji gier wideo, biorąc pod uwagę, że jest to projekt oparty na narracji.
Nie próbuj dogadzać publiczności dzięki obsłudze fanów
Wielokrotnie widzieliśmy, jak filmowcy próbują przypodobać się fanom materiału źródłowego gry wideo za pomocą sztuczek. Ilekroć pojawiają się te tandetne sztuczki mające na celu pozyskanie publiczności, wynika to zwykle z faktu, że filmowcy starają się nadrobić inne nijakie elementy projektu.
Przeczytaj także: Ostatni z nas Recenzja — adaptacja gry wideo na poziomie eksperckim
Sekwencja nakręcona w pierwszej osobie z 2005 roku Los film mógł być najlepszą częścią tego śmietnikowego pożaru filmu, jednak było to wyraźne zaklejenie pęknięć. Śmierdziało faktem, że zostało dodane tylko po to, by spróbować zdobyć trochę punktów od bardziej wyrozumiałych fanów Los Gry wideo. To powinno mieć wysoki priorytet na liście rzeczy, które HBO ma Ostatni z nas Może uczyć się na podstawie innych adaptacji gier wideo, jeśli twórcy chcą, aby był to program znany z uczciwości.
Nie spiesz się

Jedyną rzeczą, która martwi mnie w nadchodzącym programie, są raporty stwierdzające, że całość wydarzeń z pierwszej gry zostanie omówiona w pierwszym sezonie serialu. Pomysł wciśnięcia piętnastogodzinnej gry w dziewięć odcinków trochę mnie niepokoi. Powiedziawszy to, potwierdzono również, że kilka odcinków trwa odpowiednio ponad godzinę, więc być może całkowity czas trwania programu będzie z grubsza zgodny z czasem działania gry.
Przeczytaj także: 5 apokaliptycznych gier, w które możesz zagrać, aby je zdobyć ' Ostatni z nas' Naprawić
Tak wiele innych adaptacji przeszło przez fabułę gry tak szybko, jak to możliwe, bez zgłębiania niuansów w wielowarstwowej narracji. Z działką na poziomie tzw Ostatni z nas , robienie tego powinno być wykluczone. To powinno być numerem jeden na liście rzeczy, których The Last of Us HBO może nauczyć się z innych adaptacji gier wideo.

Co sądzisz o naszej liście? Czy są jakieś inne rzeczy, które HBO Ostatni z nas może uczyć się na podstawie innych adaptacji gier wideo, których nie uwzględniliśmy? Daj nam znać w sekcji komentarzy poniżej.